Według najnowszego sondażu Millward Brown dla "Faktów" TVN, Magdalena Ogórek zanotowała spadek o 4 pkt. proc i otrzymała tylko 4 proc. poparcia respondentów. Leszek Miller nie ukrywał w TVN24, że jest zaskoczony takimi wynikami sondażu.
Zdaniem polityka SLD, jest to sygnał, żeby dokonać modyfikacji toczącej się kampanii. Nie chciał jednak mówić o planowanych zmianach. - Ja i tak jestem ciągle podejrzewany, że steruję panią Ogórek - stwierdził. Wyjaśnił, że nie chce stwarzać wrażenia, "że pani Ogórek jest w jakimś stopniu niesamodzielna". Zapowiedział, że SLD złoży ok. 300 tys. podpisów i zamelduj swojej kandydatce, że ma całkowitą możliwość startu,
Odpowiedział także na zarzuty, że próbuje odciąć się od Magdaleny Ogórek. Stwierdził, że żaden kandydat nie chce być łączony z innymi politykami. - Komorowski mówi, że jest kandydatem obywatelskim, a nie PO. Andrzej Duda występuje samodzielnie i nie potrzebuje, żeby liderzy mu ten obraz zakłócali - wyjaśnił Miller.
TVN24
Odpowiedział także na zarzuty, że próbuje odciąć się od Magdaleny Ogórek. Stwierdził, że żaden kandydat nie chce być łączony z innymi politykami. - Komorowski mówi, że jest kandydatem obywatelskim, a nie PO. Andrzej Duda występuje samodzielnie i nie potrzebuje, żeby liderzy mu ten obraz zakłócali - wyjaśnił Miller.
TVN24