Premier Ewa Kopacz skomentowała kwestię umieszczenia Iskanderów w obwodzie kaliningradzkim przez Rosję. - Rosja wykonuje tego rodzaju gesty, żeby wpłynąć trochę na decyzję Rady Europejskiej, która będzie dotyczyła przedłużenia sankcji - powiedziała premier. - Ciężki sprzęt powinien być wycofywany ze wschodu Ukrainy, ale widzimy, jak zachowuje się Rosja w sytuacji, w której zostało podpisane porozumienie Mińsk 2 - dodała.
Premier zaznaczyła, że sytuacja jest obserwowana przez siły zbrojne na odpowiednich szczeblach. - Nie jest to jednak powód do tego, żeby podnosić larum - dodała.
Rosja rozmieści Iskandery, myśliwce i bombowce w zachodniej eksklawie - obwodzie kaliningradzkim - w ramach nagłych ćwiczeń gotowości bojowej. Poinformowało o tym źródło w rosyjskim Ministerstwie Obrony.
W stronę północno-zachodniej części Rosji, w kierunku granic z Finlandią i Norwegią, od rana poruszają się rosyjskie myśliwce, bombowce i samoloty transportowe z tysiącami żołnierzy.
Te działania rosyjskiej armii to efekt niezapowiedzianego testu gotowości bojowej Floty Północnej i oddziałów Zachodniego Okręgu Wojskowego.
- Nowe wyzwania i zagrożenie bezpieczeństwa wymagają ciągłego podnoszenia gotowości bojowej i zdolności operacyjnych sił zbrojnych - mówił o manewrach minister obrony Rosji, Sergiej Szojgu.
Niezapowiedziany rozkaz przemieszczenia się wydał Władimir Putin. "W ciągu najbliższych dni będzie przebazowane około 50 samolotów i śmigłowców na dystans od 400 do 4 tys. kilometrów" - napisano w komunikacie opublikowanym przez sztab rosyjskiej armii.
Łącznie w sprawdzianie gotowości bojowej uczestniczy 38 tys. żołnierzy, 41 okrętów wojennych, 15 okrętów podwodnych, 110 śmigłowców i samolotów oraz 3360 sztuk sprzętu wojskowego.
tvn24.pl, reuters.com, sputniknews.com
Rosja rozmieści Iskandery, myśliwce i bombowce w zachodniej eksklawie - obwodzie kaliningradzkim - w ramach nagłych ćwiczeń gotowości bojowej. Poinformowało o tym źródło w rosyjskim Ministerstwie Obrony.
W stronę północno-zachodniej części Rosji, w kierunku granic z Finlandią i Norwegią, od rana poruszają się rosyjskie myśliwce, bombowce i samoloty transportowe z tysiącami żołnierzy.
Te działania rosyjskiej armii to efekt niezapowiedzianego testu gotowości bojowej Floty Północnej i oddziałów Zachodniego Okręgu Wojskowego.
- Nowe wyzwania i zagrożenie bezpieczeństwa wymagają ciągłego podnoszenia gotowości bojowej i zdolności operacyjnych sił zbrojnych - mówił o manewrach minister obrony Rosji, Sergiej Szojgu.
Niezapowiedziany rozkaz przemieszczenia się wydał Władimir Putin. "W ciągu najbliższych dni będzie przebazowane około 50 samolotów i śmigłowców na dystans od 400 do 4 tys. kilometrów" - napisano w komunikacie opublikowanym przez sztab rosyjskiej armii.
Łącznie w sprawdzianie gotowości bojowej uczestniczy 38 tys. żołnierzy, 41 okrętów wojennych, 15 okrętów podwodnych, 110 śmigłowców i samolotów oraz 3360 sztuk sprzętu wojskowego.
tvn24.pl, reuters.com, sputniknews.com