Zarzuty znęcania się ze szczególnym okrucieństwem i pozbawiania wolności dziecka postawiła pruszkowska Prokuratura Rejonowa rodzicom 6-letniej Martynki, którą policjanci znaleźli w klatce.
Prokuratura będzie także wnioskować do sądu o areszt dla rodziców dziewczynki. Poinformowani przez sąsiadów rodziny policjanci w niedzielę wieczorem odkryli w Starych Babicach pod Warszawą, że 6-letnia dziewczynka jest przetrzymywana w brudnej, drewnianej skrzyni - klatce o wymiarach 120 na 80 cm. Rodzice wyjaśniali, że jest to konieczne, ponieważ Martyna jest upośledzona. Dziewczynka w stanie skrajnego wyczerpania, niedożywiona i półnaga trafiła do szpitala.
Wstępne badania lekarskie nie potwierdziły upośledzenia dziecka. Rodzice Martyny, 44-letni Marek i 43-letnia Małgorzata M., mają jeszcze czterech synów w wieku od 11 do 26 lat, nie stwierdzono jednak, by się nad nimi znęcali. Bracia Martynki opowiadali policji, że dziewczynkę zamykano na czas nieobecności rodziców. Według nich "była niespokojna i rzucała się na jedzenie".
Prokuratura zamierza wystąpić o pozbawienie praw rodzicielskich. W czwartek rozpocznie ich przesłuchanie.
rp, pap