"Hierarchowie nie mają obowiązku zgłaszania przypadków molestowania"

- Zjawisko pedofilii jest szalenie złożonym zagadnieniem. To nie jest tak, że można popatrzeć komuś głęboko w oczy i powiedzieć, że "pan redaktor molestuje redaktorki tam, gdzie pracuje". To nie jest takie proste. To są ludzie szalenie przebiegli. Nie możemy określić w ogóle patrząc na kogoś, kim on jest, co on skrywa. Na światło dzienne zanim takie fakty wyjdą, mijają lata. Pedofile bardzo często swoje ofiary szantażują - twierdzi rzecznik Konferencji Episkopatu Polski.

Ks. Józef Kloch tłumaczył, iż istnieją instrukcje i wytyczne, które mówią co robić w sytuacji, kiedy dana osoba zgłasza się do przełożonego hierarchy kościelnego i skarży się, że była molestowana. - Trzeba sprawą się zająć, tzn. trzeba - jeśli wiemy, o kogo chodzi - odsunąć tego człowieka od kontaktu z dziećmi, zapytać, jak to było. Rozpoczyna się cały proces dochodzenia do prawdy - mówił.

Jednocześnie ks. Kloch zaznaczył, iż hierarchowie, do których zgłaszają się ofiary molestowania przez księży, nie muszą zgłaszać sprawy prokuraturze. - Mówi się takiej ofierze, że ona ma prawo zgłosić to prokuraturze, jeśli chce. To jest droga właściwa. Jeżeli ktoś chce ukarania ze strony prawa karnego, to ma prawo - zaznaczył.

TOK FM