Telebim, zachęcający do zwiedzania pałacowych sal, pojawił się przed siedzibą prezydenta w tym samym czasie, w którym Komorowski podpisał ustawę o ochronie krajobrazu. Interwencja stołecznego konserwatora zabytków jednak nie będzie potrzebna, bo telebim już zniknął – podaje tvn24.pl.
Krakowskie Przedmieście i Pałac Namiestnikowski są wpisane do rejestru zabytków. Jest to główną przyczyną, dla której ratusz nie wyraził zgody na postawienie w tym miejscu pomnika upamiętniającego ofiary katastrofy smoleńskiej.
Stołeczny konserwator zabytków Piotr Brabander twierdzi, że nikt nie zwracał się do niego w sprawie postawienia telebimu przed pałacem prezydenckim. Jego interwencja jednak nie będzie potrzebna, bo telebim zniknął w poniedziałek rano.
Sytuacja jest o tyle śmieszna, że w czasie postawienia telebimu prezydent Bronisław Komorowski podpisał ustawę o ochronie krajobrazu, która ma na celu m.in. walkę z dużą ilością reklam w przestrzeni publicznej.
ep, tvn24.pl
Stołeczny konserwator zabytków Piotr Brabander twierdzi, że nikt nie zwracał się do niego w sprawie postawienia telebimu przed pałacem prezydenckim. Jego interwencja jednak nie będzie potrzebna, bo telebim zniknął w poniedziałek rano.
Sytuacja jest o tyle śmieszna, że w czasie postawienia telebimu prezydent Bronisław Komorowski podpisał ustawę o ochronie krajobrazu, która ma na celu m.in. walkę z dużą ilością reklam w przestrzeni publicznej.
ep, tvn24.pl