- Są pewne trudności wynikające z faktu, że śledztwa prowadzone są równolegle w Polsce i Rosji, ale taką podjęliśmy decyzję, bo taka była rzeczywistość w 2010 roku. Uważam, że kolejne przedłużenie pracy prokuratury jest już ostatnim i śledztwo zostanie zamknięte do końca roku - powiedział na antenie radiowej Trójki minister spraw zagranicznych Grzegorz Schetyna.
- Nie popełniliśmy błędu nie domagając się międzynarodowego śledztwa ws. katastrofy smoleńskiej - dodał Schetyna.
Schetyna odniósł się także do twierdzeń niemieckiego dziennikarza Jürgena Rotha, że w raportach niemieckiego wywiadu znajdują się stwierdzenia wskazujące, że przyczyną katastrofy smoleńskiej nie był wypadek. - Oni uważają, że nie był to wypadek i zastosowane były tam prawdziwe materiały wybuchowe - powiedział na antenie TV Republika Roth.
- Nie mam sygnałów, że ta notatka wnosi coś nowego do sprawy. Jeżeli polskie służby będą uważały, że tam znajduje się coś interesującego, to służby niemieckie na pewno pomogą i to udostępnią - stwierdził Schetyna.
Schetyna podkreślił, że rząd długo zastanawiał się, kto powinien lecieć na rocznicę katastrofy do Smoleńska. - Trudno sobie wyobrazić, żeby prezydent czy premier mogli teraz tam polecieć - podkreślił szef MSZ. Dodał, że kilka tygodni temu marszałek Senatu Bogdan Boruszewicz nie został wpuszczony do Rosji na pogrzeb opozycjonisty Borysa Niemcowa.
Ostatecznie ustalono, że 10 kwietnia do Smoleńska poleci szef kancelarii premiera Jacek Cichocki oraz minister kultury Małgorzata Omilanowska. Dodatkowo w delegacji mają znaleźć się także przedstawiciele Kancelarii Prezydenta, Sejmu i Senatu.
Polskie Radio Program Trzeci
Schetyna odniósł się także do twierdzeń niemieckiego dziennikarza Jürgena Rotha, że w raportach niemieckiego wywiadu znajdują się stwierdzenia wskazujące, że przyczyną katastrofy smoleńskiej nie był wypadek. - Oni uważają, że nie był to wypadek i zastosowane były tam prawdziwe materiały wybuchowe - powiedział na antenie TV Republika Roth.
- Nie mam sygnałów, że ta notatka wnosi coś nowego do sprawy. Jeżeli polskie służby będą uważały, że tam znajduje się coś interesującego, to służby niemieckie na pewno pomogą i to udostępnią - stwierdził Schetyna.
Schetyna podkreślił, że rząd długo zastanawiał się, kto powinien lecieć na rocznicę katastrofy do Smoleńska. - Trudno sobie wyobrazić, żeby prezydent czy premier mogli teraz tam polecieć - podkreślił szef MSZ. Dodał, że kilka tygodni temu marszałek Senatu Bogdan Boruszewicz nie został wpuszczony do Rosji na pogrzeb opozycjonisty Borysa Niemcowa.
Ostatecznie ustalono, że 10 kwietnia do Smoleńska poleci szef kancelarii premiera Jacek Cichocki oraz minister kultury Małgorzata Omilanowska. Dodatkowo w delegacji mają znaleźć się także przedstawiciele Kancelarii Prezydenta, Sejmu i Senatu.
Polskie Radio Program Trzeci