Sufit, który runął na Dworcu Wschodnim w Warszawie, był źle zamocowany. To błąd wykonawcy - wynika z raportu PKP.
Projekt zakładał, iż odległość między mocowaniami wynosić ma maksymalnie 20 cm. Generalny wykonawca nie zachował odpowiedniej odległości i w rzeczywistości było to 70 cm, dlatego konstrukcja runęła.
Zaraz po tym, jak runął sufit na Dworcu Wschodnim, PKP zarządziła kontrole we wszystkich zmodernizowanych dworcach. Nie stwierdzono jednak nieprawidłowości.
W sobotę na Dworcu Wschodnim spadło prawie 100 metrów kwadratowych gipsu i metalowej konstrukcji. Nikomu nic się nie stało. Wykonawca ma naprawić sufit do końca miesiąca.
RMF FM
Zaraz po tym, jak runął sufit na Dworcu Wschodnim, PKP zarządziła kontrole we wszystkich zmodernizowanych dworcach. Nie stwierdzono jednak nieprawidłowości.
W sobotę na Dworcu Wschodnim spadło prawie 100 metrów kwadratowych gipsu i metalowej konstrukcji. Nikomu nic się nie stało. Wykonawca ma naprawić sufit do końca miesiąca.
RMF FM