- Pakiet onkologiczny zdecydowanie szkodzi. Osiągnięciem ma być, że pacjent w ciągu dziewięciu tygodni rozpocznie leczenie – mówił dr Grzegorz Luboiński z Polskiej Unii Pracy w programie „Wstajesz i wiesz” na antenie TVN 24.
- Ja mogę wpisać pacjentów leczonych poza pakietem w kolejkę i oni pojutrze mogą zacząć leczenie. Jeśli mają być leczeni w ramach pakietu, muszą mieć okres wstępny diagnostyki, potem okres rozszerzony, musi być czas, kiedy się zbiera to fikcyjne konsylium, a dopiero potem może rozpocząć leczenie. To obwarowanie administracyjnymi regułami sprawia, że leczenie w tej chwili dla pacjentów jest trudniejsze – ocenił Luboiński.
Dodał też, że „sukcesem pakietu onkologicznego jest to, że minister Arłukowicz utrzymał swoje stanowisko”.
Marek Nowicki, reporter „Faktów”, ocenia, że „wprowadzenie pakietu spowodowało wydłużenie kolejek tych pacjentów, którzy już chorują na nowotwory”. - Ci na bieżąco diagnozowani uzyskali w miarę szybką ścieżkę, ale ci, którzy chorowali wcześniej, muszą czekać nawet 2-3 razy dłużej np. na radioterapię – zaznaczył.
Dr Grzegorz Luboiński twierdzi natomiast, że brak kolejek jest spowodowany przez wprowadzenie rejestracji telefonicznej, a termin wizyty wyznaczany jest na za trzy tygodnie. Wcześniej pacjenci przyjmowani byli od razu, co powodowało tłumy w poczekalniach.
pg/tvn24.pl
Dodał też, że „sukcesem pakietu onkologicznego jest to, że minister Arłukowicz utrzymał swoje stanowisko”.
Marek Nowicki, reporter „Faktów”, ocenia, że „wprowadzenie pakietu spowodowało wydłużenie kolejek tych pacjentów, którzy już chorują na nowotwory”. - Ci na bieżąco diagnozowani uzyskali w miarę szybką ścieżkę, ale ci, którzy chorowali wcześniej, muszą czekać nawet 2-3 razy dłużej np. na radioterapię – zaznaczył.
Dr Grzegorz Luboiński twierdzi natomiast, że brak kolejek jest spowodowany przez wprowadzenie rejestracji telefonicznej, a termin wizyty wyznaczany jest na za trzy tygodnie. Wcześniej pacjenci przyjmowani byli od razu, co powodowało tłumy w poczekalniach.
pg/tvn24.pl