Aleksandr Załdostanow, lider klubu motocyklowego Nocne Wilki, najprawdopodobniej nie weźmie udziału w rajdzie w ramach obchodów 70. rocznicy zakończenia II wojny światowej - podaje tvn24.pl.
Lider klubu jeszcze nie podjął ostatecznej decyzji co do swojego udziału w rajdzie. Zaznaczył, że wiele zależy od tego, czy uda mu się otrzymać wizę. - Nie widzę natomiast potrzeby w opuszczaniu Moskwy w dniu 9 maja, opuszczaniu Petersburga, który także na mnie czeka, Jekaterynburga czy Orła - mówił.
Zołdostanow dodał, że nie widzi potrzeby, aby "rzucić wszystko dla motocrossu". - Najprawdopodobniej nie pojadę. W każdym bądź razie, jedzie nasz pododdział, jedzie szlakiem zwycięstwa - powiedział.
Przejazd "Nocnych Wilków"
Członkowie klubu motocyklowego od 25 kwietnia do 9 maja pokonają trasę: Moskwa - Mińsk - Brześć - Wrocław - Brno - Bratysława - Wiedeń - Monachium - Praga - Torgau - Karlshorst - Berlin w ramach obchodów 70. rocznicy zakończenia II wojny światowej. W Berlinie złożą kwiaty pod pomnikiem sowieckich żołnierzy.
Nocne Wilki są wielkimi zwolennikami polityki prowadzonej przez Władimira Putina oraz ponownego zjednoczenia ZSRS. 50-letni założyciel Wilków Aleksander Załdostanow mawia, że "Gdzie Nocne Wilki, tam i Rosja”. Załdostanow prywatnie jest bliskim przyjacielem Putina, dostał od niego Order Honoru, jedno z najwyższych odznaczeń państwowych w Rosji.
Członkowie klubu byli niezwykle aktywni podczas aneksji Krymu. Motocykliści nie brali czynnego udziału w walkach, ale patrolowali drogi oraz pilnowali budynków. Obecnie klub liczy sobie ponad 5 tysięcy członków.
tvn24.pl, Charter97.org, Wprost.pl
Zołdostanow dodał, że nie widzi potrzeby, aby "rzucić wszystko dla motocrossu". - Najprawdopodobniej nie pojadę. W każdym bądź razie, jedzie nasz pododdział, jedzie szlakiem zwycięstwa - powiedział.
Przejazd "Nocnych Wilków"
Członkowie klubu motocyklowego od 25 kwietnia do 9 maja pokonają trasę: Moskwa - Mińsk - Brześć - Wrocław - Brno - Bratysława - Wiedeń - Monachium - Praga - Torgau - Karlshorst - Berlin w ramach obchodów 70. rocznicy zakończenia II wojny światowej. W Berlinie złożą kwiaty pod pomnikiem sowieckich żołnierzy.
Nocne Wilki są wielkimi zwolennikami polityki prowadzonej przez Władimira Putina oraz ponownego zjednoczenia ZSRS. 50-letni założyciel Wilków Aleksander Załdostanow mawia, że "Gdzie Nocne Wilki, tam i Rosja”. Załdostanow prywatnie jest bliskim przyjacielem Putina, dostał od niego Order Honoru, jedno z najwyższych odznaczeń państwowych w Rosji.
Członkowie klubu byli niezwykle aktywni podczas aneksji Krymu. Motocykliści nie brali czynnego udziału w walkach, ale patrolowali drogi oraz pilnowali budynków. Obecnie klub liczy sobie ponad 5 tysięcy członków.
tvn24.pl, Charter97.org, Wprost.pl