Ks. Jan Kaczkowski, dyrektor Puckiego Hospicjum pw. św. Ojca Pio na antenie TVP Info ocenił kondycję polskiego Kościoła oraz relacje tej instytucji z wiernymi.
– Jest pytanie: czy my, jako duchowni potrafimy w sposób logiczny i mądry przekonać do zasad bioetycznych. Aby mówić językiem otwartym, sensownym, nie zakłamanym, nie ideologicznym – mówił ksiądz Kaczkowski. Dodał, że wiele zależy od postaw księży, a te są różne. – Choćby największego głąba próbować nauczyć dialogu, to on się do dialogu nie przekona. Jak ktoś ma w sobie minimum empatii, albo minimum chęci zawalczenia o wszystkie duszę, które są nieśmiertelne, to sam do tego dojdzie – zaznaczył. - Tłuczeniem i biciem pejczem na pewno nic dobrego nie zdziałamy – dodał duchowny.
Ksiądz Kaczkowski podkreślił, że warto uczyć się wrażliwości od papieża Franciszka, który na początku pontyfikatu nie błogosławił dziennikarzom tłumacząc, że ktoś może być niewierzący. Duchowny zwrócił uwagę na etyczną kulturę Ojca Świętego. Jego zdaniem to nie znaczy, że Kościół nie chce głosić wiary. – Może Ojciec Święty chce najpierw Kościół uleczyć od wewnątrz. Bo Kościół nieuleczony od wewnątrz nie będzie nigdy wiarygodny na zewnątrz – powiedział duchowny.
TVP Info
Ksiądz Kaczkowski podkreślił, że warto uczyć się wrażliwości od papieża Franciszka, który na początku pontyfikatu nie błogosławił dziennikarzom tłumacząc, że ktoś może być niewierzący. Duchowny zwrócił uwagę na etyczną kulturę Ojca Świętego. Jego zdaniem to nie znaczy, że Kościół nie chce głosić wiary. – Może Ojciec Święty chce najpierw Kościół uleczyć od wewnątrz. Bo Kościół nieuleczony od wewnątrz nie będzie nigdy wiarygodny na zewnątrz – powiedział duchowny.
TVP Info