Te dwie historie sprzed 20 lat zaczynają się banalnie. Ona, on, studia w dużym mieście, ciąża. – To było na drugim roku polonistyki. Byłam załamana, bałam się, co powiedzą rodzice i jak zareaguje mój chłopak. Mama bez większego gadania wzięła moją stronę, chłopak przeniósł się na studia zaoczne i dostaliśmy pokój rodzinny w akademiku. Urodziłam – wspomina Anna, zadbana 41-latka. W tym roku jej syn będzie zdawał maturę. – To był najlepszy moment na urodzenie dziecka, chociaż oczywiście zdaję sobie sprawę z tego, że gdyby nie ogromna pomoc rodziców, to byśmy sobie nie poradzili – wspomina.
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.