Sejmowa komisja ds. służb specjalnych poinformowała, że podsłuch w warszawskiej restauracji Różana był aktywny, nielegalny i działał przez kilka miesięcy. Nie należał również do żadnej z polskich służb - podaje Radio ZET.
- To nie był legalny podsłuch. Był aktywny w momencie przyjazdu delegacji szefa MON. Możemy powiedzieć, że żadna z naszych służb w tym nie uczestniczyła - powiedział przewodniczący sejmowej komisji ds. służb specjalnych Marek Biernacki.
Biernacki podkreślił również, że gdyby urządzenia były wykorzystywane do monitoringu pracy kelnerów, to przed spotkaniem szefa MON Tomasza Siemoniaka i minister obrony Holandii Jeanine Hennis-Plasschaert właściciele lokalu "powinni poinformować o tym gości". Zdaniem Stanisława Wziątka z SLD podsłuch w restauracji Różana został prawdopodobnie założony za zgodą właścicieli.
Podsłuchy w restauracji
1 kwietnia 2015 r. minister obrony narodowej Tomasz Siemoniak miał spotkać się w restauracji Różana z minister obrony narodowej Holandii Jeanine Hennis-Plasschaert. Wcześniej pomieszczenie sprawdzili fachowcy ze Służby Kontrwywiadu Wojskowego. - Znaleźli miniaturowe urządzenie podsłuchowe - twierdzi jeden z rozmówców tvn24.pl.
Na miejsce wezwani zostali policjanci. - Urządzenie do nagrywania rozmów, pełną dokumentację zdarzenia przekazaliśmy natychmiast do prokuratury. W naszej ocenie urządzenie było profesjonalne: zminiaturyzowane i pozwalające na dobrej jakości nagrania - podała komenda stołeczna policji.
Śledztwo ws. Różanej
"W dniu dzisiejszym w Prokuraturze Okręgowej w Warszawie wdrożone zostało postępowanie sprawdzające mające na celu ustalenie, czy zachodzi uzasadnione podejrzenie popełnienia przestępstwa z art. 267 § 3 kk, tj. przestępstwa polegającego na zakładaniu lub posługiwaniu się w jednej z warszawskich restauracji urządzeniem podsłuchowym, w celu uzyskania bez uprawnienia informacji" - poinformował w czwartek, 2 kwietnia, Przemysław Nowak, rzecznik stołecznej prokuratury.
Tomasz Siemoniak pytany o znalezione urządzenie podsłuchowe, stwierdził tylko, że ma "pełne zaufanie do fachowców ze Służby Kontrwywiadu Wojskowego".
- Wątpię, by chodziło o nagranie rozmowy ministrów, urządzenie musiało być tam od dawna. Zresztą; obiad był już po poufnych rozmowach toczonych w cztery oczy, w specjalnie do tego przeznaczonych pomieszczeniach w budynkach MON - mówił z kolei jeden z współpracowników szefa MON.
Afera podsłuchowa
Tygodnik "Wprost" opublikował stenogramy i nagrania rozmów szefa MSW , prezesa Banku Centralnego, byłego ministra transportu oraz Jana Vincenta-Rostowskiego z Radosławem Sikorskim. Do redakcji "Wprost" docierały też wiadomości o kolejnych taśmach. Nagrane miało zostać spotkanie wicepremier Elżbiety Bieńkowskiej z szefem CBA Pawłem Wojtunikiem, do którego doszło na początku czerwca.
Po kilku miesiącach okazało się, że istnieje więcej nagrań. Kelnerzy Łukasz N. i Konrad L. powiedzieli prokuratorom, że istniało nagranie rozmowy Aleksandra Kwaśniewskiego i Leszka Millera i wiele innych. Oprócz tego, podczas śledztwa w tej sprawie wyszło na jaw, że podsłuchy mogły być zakładane również w dwóch innych warszawskich restauracjach: Ole i Lemongrass, w których wcześniej pracowali kelnerzy z afery podsłuchowej.
Teksty dotyczące afery taśmowej można znaleźć tu, tu lub tu.
Radio ZET, TVN24, Wprost.pl
Biernacki podkreślił również, że gdyby urządzenia były wykorzystywane do monitoringu pracy kelnerów, to przed spotkaniem szefa MON Tomasza Siemoniaka i minister obrony Holandii Jeanine Hennis-Plasschaert właściciele lokalu "powinni poinformować o tym gości". Zdaniem Stanisława Wziątka z SLD podsłuch w restauracji Różana został prawdopodobnie założony za zgodą właścicieli.
Podsłuchy w restauracji
1 kwietnia 2015 r. minister obrony narodowej Tomasz Siemoniak miał spotkać się w restauracji Różana z minister obrony narodowej Holandii Jeanine Hennis-Plasschaert. Wcześniej pomieszczenie sprawdzili fachowcy ze Służby Kontrwywiadu Wojskowego. - Znaleźli miniaturowe urządzenie podsłuchowe - twierdzi jeden z rozmówców tvn24.pl.
Na miejsce wezwani zostali policjanci. - Urządzenie do nagrywania rozmów, pełną dokumentację zdarzenia przekazaliśmy natychmiast do prokuratury. W naszej ocenie urządzenie było profesjonalne: zminiaturyzowane i pozwalające na dobrej jakości nagrania - podała komenda stołeczna policji.
Śledztwo ws. Różanej
"W dniu dzisiejszym w Prokuraturze Okręgowej w Warszawie wdrożone zostało postępowanie sprawdzające mające na celu ustalenie, czy zachodzi uzasadnione podejrzenie popełnienia przestępstwa z art. 267 § 3 kk, tj. przestępstwa polegającego na zakładaniu lub posługiwaniu się w jednej z warszawskich restauracji urządzeniem podsłuchowym, w celu uzyskania bez uprawnienia informacji" - poinformował w czwartek, 2 kwietnia, Przemysław Nowak, rzecznik stołecznej prokuratury.
Tomasz Siemoniak pytany o znalezione urządzenie podsłuchowe, stwierdził tylko, że ma "pełne zaufanie do fachowców ze Służby Kontrwywiadu Wojskowego".
- Wątpię, by chodziło o nagranie rozmowy ministrów, urządzenie musiało być tam od dawna. Zresztą; obiad był już po poufnych rozmowach toczonych w cztery oczy, w specjalnie do tego przeznaczonych pomieszczeniach w budynkach MON - mówił z kolei jeden z współpracowników szefa MON.
Afera podsłuchowa
Tygodnik "Wprost" opublikował stenogramy i nagrania rozmów szefa MSW , prezesa Banku Centralnego, byłego ministra transportu oraz Jana Vincenta-Rostowskiego z Radosławem Sikorskim. Do redakcji "Wprost" docierały też wiadomości o kolejnych taśmach. Nagrane miało zostać spotkanie wicepremier Elżbiety Bieńkowskiej z szefem CBA Pawłem Wojtunikiem, do którego doszło na początku czerwca.
Po kilku miesiącach okazało się, że istnieje więcej nagrań. Kelnerzy Łukasz N. i Konrad L. powiedzieli prokuratorom, że istniało nagranie rozmowy Aleksandra Kwaśniewskiego i Leszka Millera i wiele innych. Oprócz tego, podczas śledztwa w tej sprawie wyszło na jaw, że podsłuchy mogły być zakładane również w dwóch innych warszawskich restauracjach: Ole i Lemongrass, w których wcześniej pracowali kelnerzy z afery podsłuchowej.
Teksty dotyczące afery taśmowej można znaleźć tu, tu lub tu.
Radio ZET, TVN24, Wprost.pl