- Wypadki chodzą po ludziach. Jeżeli ktoś dobrowolnie płynie przez Morze Śródziemne, to jak się utopi, to jego problem - powiedział w programie "Polityka przy Kawie" Janusz Korwin-Mikke, odnosząc się do wczorajszego szczytu UE. ws. imigrantów.
Europa zmaga się z napływem rekordowej liczby imigrantów m.in. z Syrii, Iraku, czy Libii. Najwięcej uciekinierów trafia do Włoch. Tylko w zeszłym roku Włochy przyjęły 170 tys. osób. W czwartek odbył się nadzwyczajny szczyt przywódców państw UE ws. uchodźców. Zdecydowano, że budżet na operacje mające na celu ratowanie ludzi na Morzu Śródziemnym ma zostać potrojony.
- To nie jest nasz problem. Oni po prostu giną na Morzu Śródziemnym. Co to mnie obchodzi? - mówił Korwin-Mikke. Kandydat na prezydenta dodał, że nie podejmowałby żadnych działań mających na celu ratowanie uchodźców. Stwierdził, że ludzie giną też na polskich drogach czy Karaibach. - Wypadki chodzą po ludziach. Jeżeli ktoś dobrowolnie płynie przez Morze Śródziemne, to jak się utopi, to jego problem - powiedział.
Prezydenckie postulaty Korwin-Mikkego
Kandydat na prezydenta mówił również o swoim programie wyborczym. Jak zaznaczył, jednym z jego najważniejszych postulatów jest likwidacja podatku dochodowego, ponieważ jest on "karą dla tego, który pracuje". - Jak można karać człowieka za to, że pracuje? A dawać zasiłek temu, co nie pracuje? To jest zachęta, żeby nie pracować - podkreślił Korwin-Mikke.
- Musimy wrócić do normalności. Dzisiaj ludzie liczą, że dostaną darmochę. A dobrobyt pochodzi z pracy, a nie z dotacji unijnych - stwierdził.
Wśród swoich postulatów Korwin-Mikke umieścił też prywatyzację służby zdrowia. Zaznaczył, że przez 4 tysiące lat medycyna była na niższym poziomie, a "ludzie nie umierali masowo na ulicach. - Dzisiaj medycyna jest lepsza, ale nie dlatego, że jest państwowa. Dzięki państwowej umieramy. Lekarstwa w Polsce, przez to, że mamy medycynę państwową, są 6 razy droższe niż w Unii Europejskiej - mówił.
TVP Info
- To nie jest nasz problem. Oni po prostu giną na Morzu Śródziemnym. Co to mnie obchodzi? - mówił Korwin-Mikke. Kandydat na prezydenta dodał, że nie podejmowałby żadnych działań mających na celu ratowanie uchodźców. Stwierdził, że ludzie giną też na polskich drogach czy Karaibach. - Wypadki chodzą po ludziach. Jeżeli ktoś dobrowolnie płynie przez Morze Śródziemne, to jak się utopi, to jego problem - powiedział.
Prezydenckie postulaty Korwin-Mikkego
Kandydat na prezydenta mówił również o swoim programie wyborczym. Jak zaznaczył, jednym z jego najważniejszych postulatów jest likwidacja podatku dochodowego, ponieważ jest on "karą dla tego, który pracuje". - Jak można karać człowieka za to, że pracuje? A dawać zasiłek temu, co nie pracuje? To jest zachęta, żeby nie pracować - podkreślił Korwin-Mikke.
- Musimy wrócić do normalności. Dzisiaj ludzie liczą, że dostaną darmochę. A dobrobyt pochodzi z pracy, a nie z dotacji unijnych - stwierdził.
Wśród swoich postulatów Korwin-Mikke umieścił też prywatyzację służby zdrowia. Zaznaczył, że przez 4 tysiące lat medycyna była na niższym poziomie, a "ludzie nie umierali masowo na ulicach. - Dzisiaj medycyna jest lepsza, ale nie dlatego, że jest państwowa. Dzięki państwowej umieramy. Lekarstwa w Polsce, przez to, że mamy medycynę państwową, są 6 razy droższe niż w Unii Europejskiej - mówił.
TVP Info