Andrzej Halicki, minister administracji i cyfryzacji z Platformy Obywatelskiej oraz Krzysztof Szczerski, poseł Prawa i Sprawiedliwości na antenie TVN24 dyskutowali o zapowiedzi przejazdu rosyjskiej brygady motocyklowej Nocne Wilki przez Polskę na co zgody nie wyraził polski rząd.
- Nie powinno być żadnej draki (na granicy-red.), bo sytuacja jest jasna. Przejazd Nocnych Wilków jest prowokacją, to nie są mili chłopcy, ale część paramilitarnej grupy rosyjskiej. Jeśli Polska nie ma istnieć tylko teoretycznie, to nie powinniśmy ich wpuszczać - powiedział Krzysztof Szczerski, poseł PiS, były wiceszef MSZ oraz dodał, że "jeśli rząd polski zachowa powagę w tej sprawie, może liczyć na poparcie PiS”. Szczerski zaznaczył, że według jego informacji dziś mogą mieć miejsce pierwsze próby przekroczenia granicy "pojedynczo, grupowo, przez ruch bezwizowy z okręgu kaliningradzkiego, żeby pokazać, że polskie państwo nie jest w stanie zapewnić bezpieczeństwa swojej granicy”
- Zgadzam się, że to prowokacja, ale na szczęście to tylko Nocne Wilki, które chcą przejechać przez Polskę - uspokajał Andrzej Halicki, minister administracji i cyfryzacji.- Ale Polska nie istnieje tylko teoretycznie, bo egzekwujemy prawo dotyczące wymogów pozwoleń na przejazd czy kwestii wizowych. Były różne próby, m.in. rajdów, które nie były przygotowane od strony formalnej, i one się nie odbyły - podkreślił w TVN24 polityk PO
- Jeśli polski rząd powiedział, że nie wpuści Nocnych Wilków, to oczekuję, że ich nie wpuści. Proszę o to jako polski obywatel. Rząd mógł podjąć inną decyzję, na przykład wpuścić ich i eskortować, ale skoro tego nie zrobił, to proszę o konsekwencję - zauważył Szczerski w TVN24. - Nocne Wilki to nie jest grupa, której wizja historii jest bliska naszych poglądów na świat - dodał. Halicki odpowiedział, że nie wie o polskich wizach wydanych rosyjskim motocyklistom oraz zaznaczył, że zapewnić porządek wewnętrzny mają służby takie jak Straż Graniczna i Policja.
Nocne Wilki
Nocne Wilki to nacjonalistyczny klub motocyklowy, zaprzyjaźniony z prezydentem Rosji Władimirem Putinem. Trasa ich rajdu ma prowadzić z Moskwy przez Mińsk, Brześć, Wrocław, Brno, Bratysławę, Wiedeń, Monachium, Pragę, Torgau i Karlshorst do Berlina. Liczy 6 tys. kilometrów.
Nota MSZ
Polskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych 24 kwietnia przekazało notę dyplomatyczną Ambasadzie Federacji Rosyjskiej w Warszawie z informacją o odmowie wjazdu na terytorium Polski zorganizowanej grupy motocyklistów, w której znajdowali się przedstawiciele klubu Nocne Wilki - poinformowało w komunikacie MSZ.
Według komunikatu, "podstawą do podjęcia takiej decyzji był brak niezbędnych, precyzyjnych informacji dotyczących harmonogramu pobytu grupy w Polsce". MSZ podało, iż grupa motocyklistów nie wskazała dokładnych tras przejazdów i miejsc noclegów członków klubu. "Dane te były niezbędne do zapewnienia należytego bezpieczeństwa uczestnikom rajdu i odpowiedniej organizacji przedsięwzięcia" - napisało MSZ.
"Noty ws. rajdu zbyt późno"
Jak podkreśla resort, "otrzymał od strony rosyjskiej noty w sprawie rajdu zbyt późno - mniej niż tydzień przed planowanym początkiem wydarzenia". Dodano także, iż "prośby o zgodę na wszystkie pozostałe przedsięwzięcia organizowane przez stronę rosyjską z okazji obchodów 70. rocznicy zakończenia II wojny światowej - rajd Grupy Rekonstrukcyjnej, Rajd Weteranów oraz rajd motocyklistów w ramach delegacji Obwodu Kaliningradzkiego do Braniewa zostały przez Polskę rozpatrzone pozytywnie".
TVN24.pl
- Zgadzam się, że to prowokacja, ale na szczęście to tylko Nocne Wilki, które chcą przejechać przez Polskę - uspokajał Andrzej Halicki, minister administracji i cyfryzacji.- Ale Polska nie istnieje tylko teoretycznie, bo egzekwujemy prawo dotyczące wymogów pozwoleń na przejazd czy kwestii wizowych. Były różne próby, m.in. rajdów, które nie były przygotowane od strony formalnej, i one się nie odbyły - podkreślił w TVN24 polityk PO
- Jeśli polski rząd powiedział, że nie wpuści Nocnych Wilków, to oczekuję, że ich nie wpuści. Proszę o to jako polski obywatel. Rząd mógł podjąć inną decyzję, na przykład wpuścić ich i eskortować, ale skoro tego nie zrobił, to proszę o konsekwencję - zauważył Szczerski w TVN24. - Nocne Wilki to nie jest grupa, której wizja historii jest bliska naszych poglądów na świat - dodał. Halicki odpowiedział, że nie wie o polskich wizach wydanych rosyjskim motocyklistom oraz zaznaczył, że zapewnić porządek wewnętrzny mają służby takie jak Straż Graniczna i Policja.
Nocne Wilki
Nocne Wilki to nacjonalistyczny klub motocyklowy, zaprzyjaźniony z prezydentem Rosji Władimirem Putinem. Trasa ich rajdu ma prowadzić z Moskwy przez Mińsk, Brześć, Wrocław, Brno, Bratysławę, Wiedeń, Monachium, Pragę, Torgau i Karlshorst do Berlina. Liczy 6 tys. kilometrów.
Nota MSZ
Polskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych 24 kwietnia przekazało notę dyplomatyczną Ambasadzie Federacji Rosyjskiej w Warszawie z informacją o odmowie wjazdu na terytorium Polski zorganizowanej grupy motocyklistów, w której znajdowali się przedstawiciele klubu Nocne Wilki - poinformowało w komunikacie MSZ.
Według komunikatu, "podstawą do podjęcia takiej decyzji był brak niezbędnych, precyzyjnych informacji dotyczących harmonogramu pobytu grupy w Polsce". MSZ podało, iż grupa motocyklistów nie wskazała dokładnych tras przejazdów i miejsc noclegów członków klubu. "Dane te były niezbędne do zapewnienia należytego bezpieczeństwa uczestnikom rajdu i odpowiedniej organizacji przedsięwzięcia" - napisało MSZ.
"Noty ws. rajdu zbyt późno"
Jak podkreśla resort, "otrzymał od strony rosyjskiej noty w sprawie rajdu zbyt późno - mniej niż tydzień przed planowanym początkiem wydarzenia". Dodano także, iż "prośby o zgodę na wszystkie pozostałe przedsięwzięcia organizowane przez stronę rosyjską z okazji obchodów 70. rocznicy zakończenia II wojny światowej - rajd Grupy Rekonstrukcyjnej, Rajd Weteranów oraz rajd motocyklistów w ramach delegacji Obwodu Kaliningradzkiego do Braniewa zostały przez Polskę rozpatrzone pozytywnie".
TVN24.pl