Kandydatka SLD na prezydenta Magdalena Ogórek skrytykowała w TVN24 politykę zagraniczną Bronisława Komorowskiego. Jej zdaniem, trudno sobie wyobrazić, by "pan Bronisław" mógł reprezentować Polskę za granicą, gdyż "wielokrotnie nas skompromitował".
Magdalena Ogórek przypomniała niektóre z wpadek Komorowskiego. - Obywatelki Danii nazwał kaszalotami. Moja wyobraźnia nie ogarnia tego skakania po krzesłach w Japonii i rozłożenia na łopatki stosunków z Federacja Rosyjską - mówiła. - Myślę, że Polacy to ocenią 10 maja i pewnie później - dodała. - Proszę nie wmawiać Polakom, że jest jeden kandydat (Bronisław Komorowski -red.) w tych wyborach, bo to jest nieprawda - zaznaczyła podczas rozmowy z dziennikarzem TVN24.
Magdalena Ogórek stwierdziła, że jest zadowolona ze swojej kampanii. Wyjaśniła, że codzienne spotkania z wyborcami jest to dla niej bezcenne doświadczenie. Powiedziała, że nie przejmuje się niskimi sondażami, bo jest "coraz silniejsza". Nie chciała powiedzieć, ile pieniędzy otrzymała od SLD na prowadzenie kampanii. - Ja bym tylko mogła pomarzyć o środkach, które Napieralski miał na kampanię. Wtedy mogłabym dotrzeć do większej liczby wyborców - mówiła.
Mówiąc o swoim programie, kandydatka na prezydenta podkreśliła, że trzeba zmienić polskie prawo. Dodała, że jako pierwsze należy zmienić prawo podatkowe. - Mój program jest jasny: gospodarka rynkowa - socjalne państwo - dodała. Krytycznie oceniła także podniesienie wieku emerytalnego. Jej zdaniem, trzeba było Polaków o to zapytać w referendum. Stwierdziła także, że reakcja Polski ws. wypowiedzi szefa FBI Jamesa Comeya dot. Holokaustu, była "histeryczna".
TVN24
Magdalena Ogórek stwierdziła, że jest zadowolona ze swojej kampanii. Wyjaśniła, że codzienne spotkania z wyborcami jest to dla niej bezcenne doświadczenie. Powiedziała, że nie przejmuje się niskimi sondażami, bo jest "coraz silniejsza". Nie chciała powiedzieć, ile pieniędzy otrzymała od SLD na prowadzenie kampanii. - Ja bym tylko mogła pomarzyć o środkach, które Napieralski miał na kampanię. Wtedy mogłabym dotrzeć do większej liczby wyborców - mówiła.
Mówiąc o swoim programie, kandydatka na prezydenta podkreśliła, że trzeba zmienić polskie prawo. Dodała, że jako pierwsze należy zmienić prawo podatkowe. - Mój program jest jasny: gospodarka rynkowa - socjalne państwo - dodała. Krytycznie oceniła także podniesienie wieku emerytalnego. Jej zdaniem, trzeba było Polaków o to zapytać w referendum. Stwierdziła także, że reakcja Polski ws. wypowiedzi szefa FBI Jamesa Comeya dot. Holokaustu, była "histeryczna".
TVN24