Nowicka: nie wierzyłam, że Grodzka zbierze podpisy

Nowicka: nie wierzyłam, że Grodzka zbierze podpisy

Dodano:   /  Zmieniono: 
Wanda Nowicka (fot. DAMIAN BURZYKOWSKI / NEWSPIX.PL) Źródło: Newspix.pl
Wanda Nowicka nie była w stanie uzbierać wymaganych 100 tys. podpisów poparcia i nie wystartowała w wyborach prezydenckich. Wicemarszałkini Sejmu stwierdziła jednak w TOK FM, że jak na trzytygodniową kampanię osiągnęła dużo, i odniosła się także do zbierania podpisów przez Annę Grodzką.
Ja, startując z Unii Pracy, liczyłam się, że tych podpisów nie zbiorę. Zwłaszcza że zaczęłam późno. Miałam trzy tygodnie na kampanię. I jeśli przez ten czas zebrałam 90 tys., to nie jest zły wynik - stwierdziła w końcu - powiedziała Nowicka.

Wicemarszałkini Sejmu zauważyła ponadto, że nie wierzyła, że głosy uzbiera Anna Grodzka. - Przy całej sympatii do Zielonych nie miałam absolutnie żadnej wiary, że uda im się zebrać podpisy. Nigdy im się to nie udawało - powiedziała w odniesieniu do kandydatury Anny Grodzkiej

Na kogo zagłosuje Nowicka?

Polityk przyznała także, że nie wie, na kogo odda głos. - Wciąż nie wiem i chwila decyzji się zbliża. Bardzo ona mnie przeraża - wyznała. Według Nowickiej na uwagę zasługują tylko Janusz Palikot, który jest jej najbliższy programowo, Magdalena Ogórek jako jedyna kobieta oraz Bronisław Komorowski za konwencję antyprzemocową. Jednocześnie Nowicka jednak wszystkich... odrzuciła. Palikota za straconą wiarygodność, Ogórek za całokształt, a Komorowskiego za w rzeczywistości konserwatywne poglądy.

tokfm.pl