Teresa Piotrowska, minister spraw wewnętrznych zażądała wyjaśnień od Komendanta Głównego Policji, po tym jak RMF FM ujawniło, iż poseł Polskiego Stronnictwa Ludowego Jan Bury miał prosić wiceszefa policji o szukanie "haków" na politycznego konkurenta, a następnie przekazał funkcjonariuszowi informacje dotyczące działalności gospodarczej tego polityka.
Sprawy w rozmowie z RMF FM nie chciał komentować sam zainteresowany. - Nie pamiętam i nie komentuję moich prywatnych spotkań – powiedział Bury poproszony o komentarz. Przewodniczący Polskiego Stronnictwo Ludowego Janusz Piechociński zaznaczył "czeka na potwierdzenie albo zaprzeczenie tej informacji". Dopytywany, czy Jan Bury powinien zrezygnować ze stanowiska szefa klubu, odpowiada: "decyzje są wtedy, kiedy są potrzebne". - Są od tego stosowne służby. Jeśli ta rozmowa była, bardzo łatwo te stosowne służby mogą zweryfikować, czy taka rozmowa rzeczywiście miała miejsce, jaki był kształt, jaka zawartość. I czekamy na ciąg dalszy - mówił Piechociński.
W wyniku dziennikarskiego śledztwa przeprowadzonego przez RMF FM, ustalono, że szef klubu parlamentarnego Polskiego Stronnictwa Ludowego Jan Bury miał kontaktować się wiceszefem policji generałem Mirosławem Schosslerem i sugerować mu znalezienie "haków" na radnych sejmiku wojewódzkiego, których głosy pomogły Prawu i Sprawiedliwości przejąć władzę na Podkarpaciu.
Opisane przez RMF FM zdarzenia miały miejsce w połowie 2013 roku, po tym jak w wyniku oskarżenia m.in. o molestowanie seksualne i nadużycia władzy, z funkcji ustąpił marszałek Mirosław Karapyta. 27 maja 2013 roku podczas sesji sejmiku opozycji senator Władysław Ortyl z PiS-u został wybrany nowym wojewodą. Umożliwiły to głosy członka Zarządu Lucjana Kuźniara z PSL oraz Jan Burek z PO. Po wyborze obaj zostali wicewojewodami, zaś członkami Zarządu Bogdan Romaniuk (Prawica RP) oraz Tadeusz Pióro (PiS). W ten sposób władza w województwie przeszła w ręce dotychczasowej opozycji, czyli radnych Prawa i Sprawiedliwości oraz Prawicy RP.
Po tych wydarzeniach, według ustaleń RMF FM Jan Bury zadzwonił do wiceszefa Komendy Głównej Policji generała Mirosławem Schosslerem, któremu zasugerował, by znaleźć coś na Kuźniara. W rozmowie z RMF FM wiceszef policji nie potrafił przypomnieć sobie szczegółów, ale nie wyklucza, że w tym gorącym czasie rozmawiał z Janem Burym między innymi o sytuacji w Sejmiku. Rozmowa została nagrana, gdyż Bury był podsłuchiwany w związku ze śledztwem w sprawie afery podkarpackiej
W sprawie istnieje także wątek odręcznej notatki sporządzonej przez gen. Schosslera, który na początku lipca w Rzeszowie spotkał się z politykiem ludowców. Wówczas funkcjonariusz miał otrzymać szczegóły dotyczące nieprawidłowości w firmie Kuźniarów. Chodzi o Zakłady Tłuszczowe Białoboki, rodzinną firmę wicemarszałka.
Po tym spotkaniu wiceszef policji, już w KGP, wzywa wiceszefa CBŚ Rafała Derlatkę. Przekazuje mu zdobyte informacje. Według naszych ustaleń insp. Derlatka sporządza notatkę na podstawie informacji, jakie dostał od generała.
Pismo trafiło do Zarządu CBŚ w Rzeszowie, co rozpoczęło działania, które zakończyły się rozpoczęciem śledztwa ws. nieprawidłowości w firmie Kuźniara.
W pierwszej notatce (sporządzonej na firmowym papierze hotelu w Rzeszowie) miały się znaleźć dokładne dane o przepływach finansowych firmy związanej z żoną Kuźniara z kilku ostatnich lat.
Materiał RMF FM można przeczytać na stronie RMF24.pl
RMF FM
W wyniku dziennikarskiego śledztwa przeprowadzonego przez RMF FM, ustalono, że szef klubu parlamentarnego Polskiego Stronnictwa Ludowego Jan Bury miał kontaktować się wiceszefem policji generałem Mirosławem Schosslerem i sugerować mu znalezienie "haków" na radnych sejmiku wojewódzkiego, których głosy pomogły Prawu i Sprawiedliwości przejąć władzę na Podkarpaciu.
Opisane przez RMF FM zdarzenia miały miejsce w połowie 2013 roku, po tym jak w wyniku oskarżenia m.in. o molestowanie seksualne i nadużycia władzy, z funkcji ustąpił marszałek Mirosław Karapyta. 27 maja 2013 roku podczas sesji sejmiku opozycji senator Władysław Ortyl z PiS-u został wybrany nowym wojewodą. Umożliwiły to głosy członka Zarządu Lucjana Kuźniara z PSL oraz Jan Burek z PO. Po wyborze obaj zostali wicewojewodami, zaś członkami Zarządu Bogdan Romaniuk (Prawica RP) oraz Tadeusz Pióro (PiS). W ten sposób władza w województwie przeszła w ręce dotychczasowej opozycji, czyli radnych Prawa i Sprawiedliwości oraz Prawicy RP.
Po tych wydarzeniach, według ustaleń RMF FM Jan Bury zadzwonił do wiceszefa Komendy Głównej Policji generała Mirosławem Schosslerem, któremu zasugerował, by znaleźć coś na Kuźniara. W rozmowie z RMF FM wiceszef policji nie potrafił przypomnieć sobie szczegółów, ale nie wyklucza, że w tym gorącym czasie rozmawiał z Janem Burym między innymi o sytuacji w Sejmiku. Rozmowa została nagrana, gdyż Bury był podsłuchiwany w związku ze śledztwem w sprawie afery podkarpackiej
W sprawie istnieje także wątek odręcznej notatki sporządzonej przez gen. Schosslera, który na początku lipca w Rzeszowie spotkał się z politykiem ludowców. Wówczas funkcjonariusz miał otrzymać szczegóły dotyczące nieprawidłowości w firmie Kuźniarów. Chodzi o Zakłady Tłuszczowe Białoboki, rodzinną firmę wicemarszałka.
Po tym spotkaniu wiceszef policji, już w KGP, wzywa wiceszefa CBŚ Rafała Derlatkę. Przekazuje mu zdobyte informacje. Według naszych ustaleń insp. Derlatka sporządza notatkę na podstawie informacji, jakie dostał od generała.
Pismo trafiło do Zarządu CBŚ w Rzeszowie, co rozpoczęło działania, które zakończyły się rozpoczęciem śledztwa ws. nieprawidłowości w firmie Kuźniara.
W pierwszej notatce (sporządzonej na firmowym papierze hotelu w Rzeszowie) miały się znaleźć dokładne dane o przepływach finansowych firmy związanej z żoną Kuźniara z kilku ostatnich lat.
Materiał RMF FM można przeczytać na stronie RMF24.pl
RMF FM