Prokuratura oskarżyła Andrzeja Z., "Słowika", o wręczenie w 1993 r. co najmniej 150 tys. USD urzędnikowi Kancelarii Prezydenta Lecha Wałęsy w zamian za ułaskawienie z odbywania reszty kary.
Poinformował o tym rzecznik warszawskiej prokuratury Maciej Kujawski. Ujawnił, że jednym z dowodów uzyskanych w trakcie wszczętego w lutym 2001 r. śledztwa są zeznania Jarosława S. - "Masy" - "skruszonego" gangstera z Pruszkowa.
Prokuratura nie ustaliła, komu miała być wręczona łapówka. Ustalono jedynie krąg sześciu osób w Kancelarii Prezydenta, które opiniowały i przedstawiały do podpisu wniosek ukrywającego się wówczas "Słowika". Osoby te zostały przesłuchane jako świadkowie, ale żadna z nich nie pamiętała szczegółów tego zdarzenia. Zeznania złożył też Lech Wałęsa, który oświadczył, że nie wiedział nic o sprawie.
rp, pap