64 proc. badanych uważa, że reformy podjęte w 1989 miały wpływ na życie ludzi, przy czym 68 proc. badanych ocenia wpływ tych reform na ich życie jako niekorzystny.
Polacy niechętnie się zrzeszają - przynależność do związków, stowarzyszeń, partii, komitetów, rad, związków lub grup religijnych deklaruje 12 proc. badanych. 19 proc. twierdzi, że w ostatnim roku brało udział w jakimś zebraniu publicznym. Działają najczęściej osoby wykształcone. Na rzecz społeczności lokalnej działało w ciągu ostatnich trzech lat 13 proc. badanych (wzrost o 5 punktów proc. w stosunku do 2000 roku).
"Teoretycy demokracji wskazują na związek między społeczeństwem obywatelskim a zaufaniem; zaufanie między ludźmi sprzyja rozwojowi społeczeństwa obywatelskiego, dobrowolne organizacje i współpraca budują zaufanie. Tylko co dziesiąty badany uważa, że +większości ludzi można ufać+, natomiast ośmiu na dziesięciu odpowiedziało, że +ostrożności nigdy za wiele+" - napisali autorzy badania. Więcej zaufania do innych ludzi wykazują przede wszystkim ludzie wykształceni z wielkich miast.
Badanie wskazuje, że Polacy są coraz bardziej zadowoleni z większości dziedzin i aspektów życia. Jest wyjątek w tej tendencji - gwałtownie spada zadowolenie z sytuacji w kraju i perspektyw na przyszłość.
Statystyczny Polak ma 6-7 przyjaciół, i to duża liczba przyjaciół była najważniejszym warunkiem dobrej kondycji psychicznej Polaków - podali autorzy badania. Najcenniejsze dla Polaków jest zdrowie - to nie zmieniło się od 2000 roku. Spada natomiast nieco znaczenie pieniędzy i rodziny, a rośnie wartość pracy.
Zespół pod kierownictwem Janusza Czapińskiego i Tomasza Panka przeprowadził badanie w marcu tego roku wśród losowo wybranych 10 tys. osób powyżej 16 roku życia i na próbie 6 tys. gospodarstw domowych - z udziałem ankieterów Głównego Urzędu Statystycznego. Pełny raport z badania ukaże się niebawem w książce. Poprzednie takie badanie przeprowadzono w 2000 roku.
rp, pap