Na jednym z kobiecych forów internetowych trwa ożywiona dyskusja, gdzie najlepiej wypełnić sobie usta. Zagaduję kilka najbardziej aktywnych pań. Jedną z polecających jest 33-letnia Monika. – Powiększyłam już usta, wypełniałam kwasem hialuronowym policzki i bruzdy nosowo-wargowe – wylicza. Na tym nie zamierza poprzestać, bo aby utrzymał się pożądany efekt, zabiegi trzeba powtarzać. – Mam pewne obawy, ale chęć bycia atrakcyjną bierze górę – przyznaje.
Takich jak ona wciąż przybywa. W ciągu najbliższych 12 miesięcy zabiegowi medycyny estetycznej planuje poddać się ponad 0,5 mln Polaków – wynika z najnowszego badania TNS Polska. Chodzi tu głównie o zabiegi bez użycia skalpela. Monika jak i wiele innych kobiet zabiegi z botoksem czy kwasem hialuronowym robi w gabinecie kosmetologicznym. – Dokładnie sprawdziłam certyfikaty mojej kosmetolog – zapewnia jedna z pań.
NIE LEKCEWAŻYĆ SKUTKÓW UBOCZNYCH
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.