Kryzys na włosku!

Dodano:   /  Zmieniono: 
Bez rewizji przyszłorocznego deficytu budżetowego Polsce grozi kryzys finansowy - ostrzega Dariusz Rosati z Rady Polityki Pieniężnej.
Zdaniem Rosatiego, nie tylko niewystarczające są planowane w programie oszczędnościowym rządu cięcia o wartości ponad 2 mld zł w 2004 roku (racjonalizacja wydatków w sferze społecznej), ale są one sprzeczne z projektem budżetu, który faktycznie zakłada wzrost wydatków. "Budżet na 2004 rok jest zły. On zakłada zasadniczy wzrost wydatków, choć wszyscy wiemy, że trzeba je ograniczać. To jest niespójne. Z jednej strony przedstawia się program cięć na najbliższe trzy lata mówiąc, że sytuacja jest dramatyczna, z drugiej przedstawia się budżet, który jest kontynuacją (dotychczasowej polityki)" - uważa Rosati. Według niego, rząd powinien złożyć autopoprawkę do projektu budżetu na 2004 rok,

Wicepremier do spraw gospodarczych Jerzy Hausner natomiast oświadczył ostatnio, że rząd nie będzie składał autopoprawki, a ewentualne oszczędności spowodują realne obniżenie deficytu w ciągu roku. Jego zdaniem, przedstawienie autopoprawki, w której rząd wykazałby dodatkowe oszczędności, nie spowodowałoby zmniejszenia deficytu, a wzrost innych kategorii wydatków.

Zgodnie z projektem budżetu w przyszłym roku deficyt ma wynieść 45,5 mld zł wobec planowanego na 2003 r. w wysokości 38,7 mld zł. Natomiast RPP uznała, że rzeczywisty deficyt w 2004 roku wyniesie prawie 57 mld zł.

Sejm zajmie się projektem 15 października.

em, pap