Prof. Ryszard Legutko, eurodeputowany Prawa i Sprawiedliwości złożył skargę na Donalda Tuska, szefa Rady Europejskiej. Pismo trafiło do Europejskiej Rzecznik Praw Obywatelskich i dotyczy udzielenia poparcia Bronisławowi Komorowskiemu przez byłego premiera.
Według prof. Legutko Donald Tusk będąc szefem Rady Europejskiej nie miał prawa, by udzielić poparcia prezydentowi Komorowskiemu w wyborach. Jego pismo trafiło do Rzecznik Praw Obywatelskich 28 maja.
Eurodeputowany Prawa i Sprawiedliwości stwierdził, że Donald Tusk wyrażając poparcie złamał zasady określone w Europejskim Kodeksie Dobrej Administracji (EKDA), a dokładnie dwa artykuły tego kodeksu, które dotyczą nadużywania uprawnień i bezstronności i niezależności. - Otwarte poparcie udzielone jednemu z kandydatów przeciwko drugiemu w prezydenckim wyścigu jest zatem wyraźnym pogwałceniem artykułu 5 Kodeksu - ocenił prof. Legutko.
Prof. Legutko wskazuje na art. 5 EKDA - "przy rozpatrywaniu wniosków jednostek i przy podejmowaniu decyzji (...) zapewni przestrzeganie zasady równego traktowania. Pojedyncze osoby znajdujące się w takiej samej sytuacji będą traktowane w porównywalny sposób". W EKDA umieszczono także zapis, według którego "urzędnik powstrzyma się w szczególności od wszelkiego nieusprawiedliwionego nierównego traktowania osób fizycznych ze względu na (między innymi) przekonania polityczne".
Poparcie od Tuska
Wypowiedź byłego premiera, do której odwołuje się prof. Legutko, miała miejsce 15 maja tego roku przed II turą wyborów prezydenckich.
- Może nie powinienem tego robić, ale uznałem, że powinienem skomentować to, co się dzieje w tej chwili w naszym kraju w kampanii wyborczej - powiedział były premier Donald Tusk. Jak podkreślił, jest bardzo przejęty i czuje się współodpowiedzialny za to, co się dzieje w Polsce.
Donald Tusk powiedział, że Bronisław Komorowski to bardzo dobry prezydent, ale "może nie jest najskuteczniej walczącym kandydatem". - Jako dobry, mądry i prostolinijny człowiek, zawsze miał problem wtedy, kiedy miał powalczyć o swoje - stwierdził Tusk, dodając, że wówczas wydaje się "nieporadny albo zagubiony". Były premier podkreślił, że należy pamiętać, że ważniejszy jest pięcioletni okres prezydentury niż czas kampanii wyborczej.
Telewizja Republika, TVN24/x-news
Eurodeputowany Prawa i Sprawiedliwości stwierdził, że Donald Tusk wyrażając poparcie złamał zasady określone w Europejskim Kodeksie Dobrej Administracji (EKDA), a dokładnie dwa artykuły tego kodeksu, które dotyczą nadużywania uprawnień i bezstronności i niezależności. - Otwarte poparcie udzielone jednemu z kandydatów przeciwko drugiemu w prezydenckim wyścigu jest zatem wyraźnym pogwałceniem artykułu 5 Kodeksu - ocenił prof. Legutko.
Prof. Legutko wskazuje na art. 5 EKDA - "przy rozpatrywaniu wniosków jednostek i przy podejmowaniu decyzji (...) zapewni przestrzeganie zasady równego traktowania. Pojedyncze osoby znajdujące się w takiej samej sytuacji będą traktowane w porównywalny sposób". W EKDA umieszczono także zapis, według którego "urzędnik powstrzyma się w szczególności od wszelkiego nieusprawiedliwionego nierównego traktowania osób fizycznych ze względu na (między innymi) przekonania polityczne".
Poparcie od Tuska
Wypowiedź byłego premiera, do której odwołuje się prof. Legutko, miała miejsce 15 maja tego roku przed II turą wyborów prezydenckich.
- Może nie powinienem tego robić, ale uznałem, że powinienem skomentować to, co się dzieje w tej chwili w naszym kraju w kampanii wyborczej - powiedział były premier Donald Tusk. Jak podkreślił, jest bardzo przejęty i czuje się współodpowiedzialny za to, co się dzieje w Polsce.
Donald Tusk powiedział, że Bronisław Komorowski to bardzo dobry prezydent, ale "może nie jest najskuteczniej walczącym kandydatem". - Jako dobry, mądry i prostolinijny człowiek, zawsze miał problem wtedy, kiedy miał powalczyć o swoje - stwierdził Tusk, dodając, że wówczas wydaje się "nieporadny albo zagubiony". Były premier podkreślił, że należy pamiętać, że ważniejszy jest pięcioletni okres prezydentury niż czas kampanii wyborczej.
Telewizja Republika, TVN24/x-news