- Przeprasza za to, za co już Donald Tusk powinien przeprosić rok temu - tak dzisiejsze słowa premier Ewy Kopacz skomentował w TVN24 Zbigniew Ziobro. Dodał, że zmiany w rządzie to "rozpaczliwe działanie premier".
Premier poinformowała, iż z odbyła rozmowy z osobami nagranymi na taśmach. Podkreśliła, iż za aferę nie może być obwiniana PO. - Nie pozwolę na grę taśmami w kampanii - tłumaczyła. Kopacz poinformowała, iż rezygnację z pełnionych funkcji złożyli ministrowie: Bartosz Arłukowicz, Andrzej Biernat, Włodzimierz Karpiński oraz wiceministrowie Rafał Baniak, Stanisław Gawłowski, Tomasz Tomczykiewicz, a także prof. Jan Vincent Rostowski. Premier oświadczyła też, że Radosław Sikorski zadeklarował, iż zrezygnuje z funkcji marszałka Sejmu. Tuż po konferencji prasowej kancelaria premier oświadczyła, iż rezygnację z funkcji koordynatora służb specjalnych złożył Jacek Cichocki.
"Premier nie miała tego w planach"
Zbigniew Ziobro zaznaczył w TVN24, że do tej pory nigdy nie padły słowa "przepraszam", bo się to nie kalkulowało. Dodał, że treści, które były znane Kopacz z racji urzędu, dopiero dziś wywołały skruchę i przeprosiny. Zaznaczył, że scenariusz został napisany dopiero po ujawnieniu akt z afery podsłuchowej, bo premier nie miała tego w planach.
- Jeśli mamy premiera, który odgrywa grę rozpisaną przez S., to jest to obraz smutku i rozpaczy tego rządu - stwierdził Ziobro.
TVN24
"Premier nie miała tego w planach"
Zbigniew Ziobro zaznaczył w TVN24, że do tej pory nigdy nie padły słowa "przepraszam", bo się to nie kalkulowało. Dodał, że treści, które były znane Kopacz z racji urzędu, dopiero dziś wywołały skruchę i przeprosiny. Zaznaczył, że scenariusz został napisany dopiero po ujawnieniu akt z afery podsłuchowej, bo premier nie miała tego w planach.
- Jeśli mamy premiera, który odgrywa grę rozpisaną przez S., to jest to obraz smutku i rozpaczy tego rządu - stwierdził Ziobro.
TVN24