- Na trasie A1 we wszystkie wakacyjne weekendy, w przypadku nadmiernego ruchu, bramki będą podnoszone - poinformowała podczas konferencji prasowej premier Ewa Kopacz.
Zapowiedź premier oznacza, że kierowcy poruszający się autostradą A1 nie będą płacić w wakacyjne weekendy za przejazd. - Chcemy, by ułatwienia, które zostały sprawdzone na A1 w ubiegłym roku, zostały powtórzone. Gdy natężenie ruchu na będzie duże lub wystąpi korek, to bramki będą podnoszone - mówiła Kopacz. Takie rozwiązanie zastosowano w ubiegym roku. Było ono spowodowane korkami, jakie tworzyły się podczas wakacyjnego szczytu.
Oprócz zwolnienia z opłat, Kopacz zapowiedziała, że trwają rozmowy, by zarządcy innych autostrad zastosowali takie same, bądź podobne rozwiązania.
Opłaty za przejazd autostradami kierowcy wnoszą na bramkach, a każda droga ma inny system poboru, czasami nawet różni się on na poszczególnych odcinkach. Zdaniem Adriana Furgalskiego z Zespołu Doradców Gospodarczych TOR nic nie stoi na przeszkodzie, by wprowadzić jednolity elektroniczny systemu poboru na wszystkich, także koncesyjnych, autostradach w Polsce. Takie rozszerzenie kosztowałoby około 20 mln zł, czyli tyle, ile wyniosły wydatki związane z podniesieniem szlabanów na A1 w ubiegłe wakacje.
Wprost.pl
Oprócz zwolnienia z opłat, Kopacz zapowiedziała, że trwają rozmowy, by zarządcy innych autostrad zastosowali takie same, bądź podobne rozwiązania.
Opłaty za przejazd autostradami kierowcy wnoszą na bramkach, a każda droga ma inny system poboru, czasami nawet różni się on na poszczególnych odcinkach. Zdaniem Adriana Furgalskiego z Zespołu Doradców Gospodarczych TOR nic nie stoi na przeszkodzie, by wprowadzić jednolity elektroniczny systemu poboru na wszystkich, także koncesyjnych, autostradach w Polsce. Takie rozszerzenie kosztowałoby około 20 mln zł, czyli tyle, ile wyniosły wydatki związane z podniesieniem szlabanów na A1 w ubiegłe wakacje.
Wprost.pl