Minister spraw zagranicznych Grzegorz Schetyna na antenie TVN24 ocenił, że propozycje przedwyborcze Prawa i Sprawiedliwości oraz Beaty Szydło "mają kierunek grecki".
- Są wielkie liczby z możliwościami ich wydawania. Natomiast przychody są oprawione znakami zapytania. Z drugiej stronie nie do końca wyliczamy skutki tych obietnic - stwierdził przekonywał Schetyna. - Poczekajmy na konkretne wyliczenie. Wszyscy się zdziwimy, jak dużo to będzie kosztować. Tych pieniędzy nie ma i nie będzie – dodał.
Za przykład propozycji PiS, która jest źle obliczona Schetyna podał podwyższenie kwoty wolnej od podatku oraz program rodzinny. - Jeżeli to wszystko policzyć, to mogą się licytować z obietnicami dzisiaj prezydenta elekta Andrzeja Dudy. Tam było ponad 300 mld zł, tutaj może być podobna liczba – dodał i podkreślił, że "jeżeli ktoś powie, że je znajdzie, to musimy pokazać mu palcem to, co dzieje się przed parlamentem w Atenach". Jak ocenił, prowadzenie takiej polityki to jest właśnie scenariusz grecki.
TVN24.pl
Za przykład propozycji PiS, która jest źle obliczona Schetyna podał podwyższenie kwoty wolnej od podatku oraz program rodzinny. - Jeżeli to wszystko policzyć, to mogą się licytować z obietnicami dzisiaj prezydenta elekta Andrzeja Dudy. Tam było ponad 300 mld zł, tutaj może być podobna liczba – dodał i podkreślił, że "jeżeli ktoś powie, że je znajdzie, to musimy pokazać mu palcem to, co dzieje się przed parlamentem w Atenach". Jak ocenił, prowadzenie takiej polityki to jest właśnie scenariusz grecki.
TVN24.pl