Ewa Drozd, posłanka Platformy Obywatelskiej, straciła prawo jazdy za przekroczenie dopuszczalnej prędkości w terenie zabudowanym.
Mandatu i punktów karnych nie dostała, bo chroni ją immunitet. Zapowiedziała jednak, że zamierza poddać się karze. - Jechałam na lotnisko. Chyba się zamyśliłam i nie zauważyłam, że przekroczyłam prędkość. Chwila nieuwagi, ale to w żaden sposób nie usprawiedliwia mojego przewinienia - tłumaczy posłanka PO.
tvn24/x-news
tvn24/x-news