Ruch na rzecz JOW i Bezpartyjni Samorządowcy z Dolnego Śląska to dwie organizacje, które zerwały współpracę z Pawłem Kukizem - informuje "Gazeta Wyborcza". Obydwa ugrupowania były filarami prezydenckiej kampanii Pawła Kukiza z tego roku.
Niedługo po publikacji "Gazety Wyborczej" na temat niesnasek w szeregach Ruchu Kukiza, Samorządowcy wydali list otwarty do muzyka, na który ten odpowiedział.
KWW Bezpartyjni Samorządowcy opublikował na Facebooku "List sztabowców Kukiza do samego Pawła Kukiza", pod którym podpisał się Patryk Halaczkiewicz (szef sztabu), Patryk Wild (współtwórca programu wyborczego), czy Artur Heliak (odpowiedzialny za kontakt z mediami). Oprócz tego podpisali się pod nim: Tomasz Ochocki, Piotr Midziak, Maciej Skwara, Bartosz Jungiewicz, Paweł Wybierała i Tymoteusz Myrda.
Sztabowcy piszą w liście, że Kukiz odniósł sukces niezwykle szybko, oraz dzięki swojej pracowitości i charyzmie. "Wśród zaangażowanych byliśmy i my. Mieliśmy szczęście uczestniczyć w wielkim budzeniu się Polaków uwolnieniu energii do wspólnej pracy na rzecz pozytywnych zmian w życiu politycznym i gospodarczym Polski. Podczas finału pierwszej tury wyborów prezydenckich 10 maja wszyscy byliśmy szczęśliwi i pełni nadziei" - czytamy w liście.
Następnie, sztabowcy podkreślają, że dwa miesiące po tym sukcesie "widzą wokół Pawła Kukiza ludzi, o których nikt w kampanii nie słyszał". W liście dodano też, że nikt też nie słyszał, by te osoby deklarowały się jako zwolennicy JOW-ów i odpartyjnienia kraju. "Nie chcemy, żeby nasze drogi się rozeszły. Wierzymy, że wrócisz do nas i będziesz razem z nami bronił zasad, które jeszcze niedawno razem prezentowaliśmy" - napisali sztabowcy na koniec listu.
Kukiz odpowiada
Na list sztabowców odpowiedział Paweł Kukiz, który też zrobił to na Facebooku. "Panowie, facebook Wam do komunikacji potrzebny? Jaki w tym cel? Przecież dzwoniłem wczoraj do Patryka Hałaczkiewicza. 12 godzin wcześniej niż umieściliscie ten post. I umówiłem sie z nim i z Wami na spotkanie w czwartek. Miał Was powiadomić. Nie zrobił tego?" - napisał na wstępie muzyk.
Kukiz zaznaczył, że zrobi wszystko, "by to się poukładało". Jednocześnie podkreślił, że żaden podmiot polityczny ani bezpartyjni samorządowcy nie zdominują tworzącego się Ruchu Kukiza, ponieważ to jest "Ruch WoJOWników". "Podstawa to Zmieleni i WoJOWnicy. Jeśli nie oni to nikt. Jestem przekonany, że odbędziemy w czwartek miłą i konstruktywną rozmowę. I że wyjaśnimy sobie pewne wcześniejsze nieporozumienia. W szczególności sprawę komunikacji i nie wychodzenia przed szereg" - pisał Kukiz.
"Gazeta Wyborcza", Wprost
KWW Bezpartyjni Samorządowcy opublikował na Facebooku "List sztabowców Kukiza do samego Pawła Kukiza", pod którym podpisał się Patryk Halaczkiewicz (szef sztabu), Patryk Wild (współtwórca programu wyborczego), czy Artur Heliak (odpowiedzialny za kontakt z mediami). Oprócz tego podpisali się pod nim: Tomasz Ochocki, Piotr Midziak, Maciej Skwara, Bartosz Jungiewicz, Paweł Wybierała i Tymoteusz Myrda.
Sztabowcy piszą w liście, że Kukiz odniósł sukces niezwykle szybko, oraz dzięki swojej pracowitości i charyzmie. "Wśród zaangażowanych byliśmy i my. Mieliśmy szczęście uczestniczyć w wielkim budzeniu się Polaków uwolnieniu energii do wspólnej pracy na rzecz pozytywnych zmian w życiu politycznym i gospodarczym Polski. Podczas finału pierwszej tury wyborów prezydenckich 10 maja wszyscy byliśmy szczęśliwi i pełni nadziei" - czytamy w liście.
Następnie, sztabowcy podkreślają, że dwa miesiące po tym sukcesie "widzą wokół Pawła Kukiza ludzi, o których nikt w kampanii nie słyszał". W liście dodano też, że nikt też nie słyszał, by te osoby deklarowały się jako zwolennicy JOW-ów i odpartyjnienia kraju. "Nie chcemy, żeby nasze drogi się rozeszły. Wierzymy, że wrócisz do nas i będziesz razem z nami bronił zasad, które jeszcze niedawno razem prezentowaliśmy" - napisali sztabowcy na koniec listu.
Kukiz odpowiada
Na list sztabowców odpowiedział Paweł Kukiz, który też zrobił to na Facebooku. "Panowie, facebook Wam do komunikacji potrzebny? Jaki w tym cel? Przecież dzwoniłem wczoraj do Patryka Hałaczkiewicza. 12 godzin wcześniej niż umieściliscie ten post. I umówiłem sie z nim i z Wami na spotkanie w czwartek. Miał Was powiadomić. Nie zrobił tego?" - napisał na wstępie muzyk.
Kukiz zaznaczył, że zrobi wszystko, "by to się poukładało". Jednocześnie podkreślił, że żaden podmiot polityczny ani bezpartyjni samorządowcy nie zdominują tworzącego się Ruchu Kukiza, ponieważ to jest "Ruch WoJOWników". "Podstawa to Zmieleni i WoJOWnicy. Jeśli nie oni to nikt. Jestem przekonany, że odbędziemy w czwartek miłą i konstruktywną rozmowę. I że wyjaśnimy sobie pewne wcześniejsze nieporozumienia. W szczególności sprawę komunikacji i nie wychodzenia przed szereg" - pisał Kukiz.
"Gazeta Wyborcza", Wprost