Kandydatka Prawa i Sprawiedliwości na urząd premiera Beata Szydło pojawiła się dziś w Regionalnym Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa w Warszawie podczas którego apelowała do polityków, by oddawali krew. Dodała, że nie jest to akcja polityczna, po czym zaczęła odpowiadać na pytania dziennikarzy dotyczące... bieżącej polityki. Przebieg spotkania zrelacjonował portal 300polityka.pl
Szydło przed Centrum Krwiodawstwa na Saskiej Kępie pojawiła się z politykami PiS oraz przedstawicielami młodzieżówki tej partii. Po spotkaniu z mediami, oddała krew. - Chcemy oddać dzisiaj krew i zaapelować do wszystkich osób, które są znane, by zaapelowali o to samo. I tak samo oddali krew. W ten sposób możemy ratować życie, możemy pomagać – powiedziała.- Chcemy, by to była akcja całkowicie niepolityczna, więc prosimy innych kolegów z innych klubów, prosimy osoby znane. Włączmy się do akcji, zróbmy to wspólnie, pomóżmy ludziom, to jest nasz obowiązek. Bo kiedyś sami możemy takiej pomocy potrzebować, więc musimy być solidarni w takich sytuacjach – dodała.
Pytana o decyzję Radosława Sikorskiego, który poinformował, że nie zamierza startować w wyborach, powiedziała, że nie ma to „żadnego znaczenia dla Polaków”. - Ważne są problemy takie, jak chociażby tu, że nie ma krwi w Polsce. Poszkodowani w katastrofach i wichurach mają problemy realne. A to, że politycy zajmują się sami sobą, naprawdę nie ma znaczenia dla obywateli – wskazała.
300polityka.pl
Pytana o decyzję Radosława Sikorskiego, który poinformował, że nie zamierza startować w wyborach, powiedziała, że nie ma to „żadnego znaczenia dla Polaków”. - Ważne są problemy takie, jak chociażby tu, że nie ma krwi w Polsce. Poszkodowani w katastrofach i wichurach mają problemy realne. A to, że politycy zajmują się sami sobą, naprawdę nie ma znaczenia dla obywateli – wskazała.
300polityka.pl