Radosław Sikorski złożył korektę oświadczenia majątkowego. Ujawnił w niej, że w 2014 roku dostał 800 zł w formie bonów świątecznych - podaje "Super Express".
Radosław Sikorski był obecny na polskiej scenie politycznej przez ostatnie 10 lat. "Super Express" wyliczył, że w tym czasie zarobił około 1,5 mln zł. Były marszałek Sejmu dostawał m.in. bony świąteczne o wartości 800 zł.
Zrezygnował z kandydowania
Radosław Sikorski w poniedziałek poinformował na Twitterze, że nie będzie kandydował w najbliższych wyborach parlamentarnych. "Zdecydowałem, że nie będę kandydował w nadchodzących wyborach parlamentarnych" - napisał Sikorski na Twitterze. Później były marszałek dopisał: "Dziękuję mieszkańcom ziemi bydgoskiej za to, że przez dekadę miałem zaszczyt Państwa reprezentować".
Marszałek Sejmu Małgorzata Kidawa-Błońska stwierdziła, że wycofanie się Radosława Sikorskiego ze startu w wyborach parlamentarnych to strata dla polskiej polityki. - To nie był łatwy czas dla Radosława Sikorskiego, opinie prasowe były na pewno dla niego bardzo trudne - mówiła Kidawa-Błońska.
Z kolei premier Ewa Kopacz przekonywała, że Sikorski będzie chciał jeszcze kiedyś wrócić do polityki. - Czy ma szanse powrotu do polityki? Myślę, że politycy nauczyli się, że w polityce nigdy nie powinni mówić nigdy. Więc podejrzewam, że jeszcze kiedyś pan marszałek Sikorski zatęskni za polityką – stwierdziła.
"Super Express"
Zrezygnował z kandydowania
Radosław Sikorski w poniedziałek poinformował na Twitterze, że nie będzie kandydował w najbliższych wyborach parlamentarnych. "Zdecydowałem, że nie będę kandydował w nadchodzących wyborach parlamentarnych" - napisał Sikorski na Twitterze. Później były marszałek dopisał: "Dziękuję mieszkańcom ziemi bydgoskiej za to, że przez dekadę miałem zaszczyt Państwa reprezentować".
Marszałek Sejmu Małgorzata Kidawa-Błońska stwierdziła, że wycofanie się Radosława Sikorskiego ze startu w wyborach parlamentarnych to strata dla polskiej polityki. - To nie był łatwy czas dla Radosława Sikorskiego, opinie prasowe były na pewno dla niego bardzo trudne - mówiła Kidawa-Błońska.
Z kolei premier Ewa Kopacz przekonywała, że Sikorski będzie chciał jeszcze kiedyś wrócić do polityki. - Czy ma szanse powrotu do polityki? Myślę, że politycy nauczyli się, że w polityce nigdy nie powinni mówić nigdy. Więc podejrzewam, że jeszcze kiedyś pan marszałek Sikorski zatęskni za polityką – stwierdziła.
"Super Express"