To decyzja Jarosława Kaczyńskiego. Mam nadzieję na decyzję pozytywną, nie będę niczego wymuszał, tupał nogami - mówił w "Faktach po Faktach" o swoim ewentualnym starcie w wyborach parlamentarnych Jacek Kurski.
Kurski w studiu TVN24 spotkał się z Pawłem Zalewskim z PO.
- Status mój i Pawła Zalewskiego jest podobny - czekamy na decyzje kierownictwa naszych partii, w moim przypadku będzie to decyzja Jarosława Kaczyńskiego. Mamy status "oczekujący". Mam nadzieję na decyzję pozytywną, nie będę niczego wymuszał, tupał nogami. Grzecznie czekam, aż "rzeka życia" przyniesie pewne naturalne procesy - powiedział Kurski.
Polityk PiS dodał, że życie nauczyło go pokory. - Zawsze, jak czegoś chciałem to dostawałem kosza, a jak grzecznie czekam, to na ogół dojrzałe jabłko spada mi w dłoń. Mam nadzieję, że i tym razem też tak będzie. To nie musi być "jedynka", wolałbym nawet jakąś "dwójkę", bo mógłbym się zweryfikować - ocenił.
tvn24.pl
- Status mój i Pawła Zalewskiego jest podobny - czekamy na decyzje kierownictwa naszych partii, w moim przypadku będzie to decyzja Jarosława Kaczyńskiego. Mamy status "oczekujący". Mam nadzieję na decyzję pozytywną, nie będę niczego wymuszał, tupał nogami. Grzecznie czekam, aż "rzeka życia" przyniesie pewne naturalne procesy - powiedział Kurski.
Polityk PiS dodał, że życie nauczyło go pokory. - Zawsze, jak czegoś chciałem to dostawałem kosza, a jak grzecznie czekam, to na ogół dojrzałe jabłko spada mi w dłoń. Mam nadzieję, że i tym razem też tak będzie. To nie musi być "jedynka", wolałbym nawet jakąś "dwójkę", bo mógłbym się zweryfikować - ocenił.
tvn24.pl