Joanna Mucha z PO i Włodzimierz Czarzasty z SLD rozmawiali w "Faktach po Faktach" w TVN24 o dochodzeniu CBA ws. oświadczeń majątkowych posła Platformy Andrzeja Biernata. - To jest śmierdzące. Przed każdym większym wydarzeniem politycznym coś wychodzi - stwierdził Czarzasty.
W czwartek szef CBA Paweł Wojtunik poinformował, iż Biuro zakończyło badanie oświadczeń majątkowych w trybie kontroli i podjęło dochodzenie w związku z podejrzeniem możliwości popełnienia przestępstwa. Były minister sportu Andrzej Biernat przekonywał w rozmowie z RMF FM, że w jego oświadczeniach majątkowych jest "tylko błąd techniczny".
- Nie mam zaufania do CBA i prokuratury w Polsce. Te zarzuty rzucane w jedną lub drugą stronę są za częste, mało sprawdzone - powiedział Czarzasty, odnosząc się do sprawy Biernata. Dodał, że decyzje prokuratury są dla niego "za bardzo podejrzane". - To jest śmierdzące, że przed każdym większym wydarzeniem politycznym, a to wyjdzie jakiś protokół, a to jakieś podsłuchy - ocenił Czarzasty.
Z kolei Joanna Mucha apelowała o wstrzymanie się z osądami wobec Biernata, ponieważ obecnie zbyt mało wiadomo na temat śledztwa ws. Biernata. Dodała, że z jednej strony CBA formułuje "poważne zarzuty", a z drugiej Biernat stara się wytłumaczyć, że są one bezpodstawne.
- Gdyby się potwierdziły te złe opinie to wiadomo, że nasze decyzje będą musiały być dość bolesne - zastrzegła posłanka PO.
TVN24
- Nie mam zaufania do CBA i prokuratury w Polsce. Te zarzuty rzucane w jedną lub drugą stronę są za częste, mało sprawdzone - powiedział Czarzasty, odnosząc się do sprawy Biernata. Dodał, że decyzje prokuratury są dla niego "za bardzo podejrzane". - To jest śmierdzące, że przed każdym większym wydarzeniem politycznym, a to wyjdzie jakiś protokół, a to jakieś podsłuchy - ocenił Czarzasty.
Z kolei Joanna Mucha apelowała o wstrzymanie się z osądami wobec Biernata, ponieważ obecnie zbyt mało wiadomo na temat śledztwa ws. Biernata. Dodała, że z jednej strony CBA formułuje "poważne zarzuty", a z drugiej Biernat stara się wytłumaczyć, że są one bezpodstawne.
- Gdyby się potwierdziły te złe opinie to wiadomo, że nasze decyzje będą musiały być dość bolesne - zastrzegła posłanka PO.
TVN24