Policjanci uwolnili trójkę małych dzieci wzywających pomocy z balkonu wieżowca na jednym z poznańskich osiedli.
"Około godziny 13 zaalarmowani przez mieszkańców policjanci weszli do mieszkania i znaleźli tam osiemnastomiesięcznego chłopca i dwie dziewczynki w wieku trzech i czterech lat. Dzieci były wychłodzone i głodne. Funkcjonariusze odwieźli je do szpitala na obserwację" - poinformowała Magda Wicha z biura rzecznika prasowego policji.
Po kilku godzinach policja odnalazła ojca dzieci. Jak się okazało, mężczyzna nad ranem wyszedł do pracy, zostawiając je śpiące w domu. Jego żona wyszła w środę wieczorem i nie wróciła na noc. "On sam musiał iść do pracy i myśląc, że kobieta wróci rano do domu, zamknął śpiące dzieci w mieszkaniu" - powiedział rzecznik prasowy poznańskiej policji nadkom. Andrzej Borowiak.
Policja w dalszym ciągu poszukuje matki dzieci.
rp, pap