Janusz Palikot w "Kropce nad i" w TVN24 zapowiedział, że 10 września zrzeknie się mandatu poselskiego. Zastąpi go Andrzej Dołecki, szef stowarzyszenia Wolne Konopie. Jego rodzice wcześniej trafili do aresztu za wwóz oleju konopnego dla jego chorej babci.
Rodzice Dołeckiego wyszli z aresztu we wtorek po wpłaceniu kaucji w wysokości 50 tys. zł. Trafili do niego w czerwcu, kiedy zatrzymała ich Straż Graniczna przy próbie wwiezienia do Polski butli oleju konopnego.
Dołecki tłumaczył wówczas, że olej był wieziony dla chorej babci. - Cieszę się, że dzisiaj rodzice Andrzeja Dołeckiego wyszli na wolność - powiedział Palikot.
Babcia Andrzeja Dołeckiego w poniedziałek zmarła na raka trzustki. - Myślę, że to był ostateczny powód, dla którego prokuratura wypuściła ich dzisiaj na wolność - uznał poseł.
Symboliczna zmiana
Palikot przyznał, że Dołecki zbyt wiele w Sejmie nie zdziała, ponieważ w tym roku kończy się jego kadencja. - To ma znaczenie symboliczne - tłumaczył.
tvn24.pl
Dołecki tłumaczył wówczas, że olej był wieziony dla chorej babci. - Cieszę się, że dzisiaj rodzice Andrzeja Dołeckiego wyszli na wolność - powiedział Palikot.
Babcia Andrzeja Dołeckiego w poniedziałek zmarła na raka trzustki. - Myślę, że to był ostateczny powód, dla którego prokuratura wypuściła ich dzisiaj na wolność - uznał poseł.
Symboliczna zmiana
Palikot przyznał, że Dołecki zbyt wiele w Sejmie nie zdziała, ponieważ w tym roku kończy się jego kadencja. - To ma znaczenie symboliczne - tłumaczył.tvn24.pl