Największymi problemami Europy są demografia, słaba strefa euro i wojna na Ukrainie - mówił w czasie swojego wystąpienia na Forum Ekonomicznym w Krynicy prezydent Andrzej Duda.
Prezydent odniósł się na wstępie do hasła tegorocznego Forum Ekonomicznego Jak zbudować silną Europę?".
- Europa - w pojęciu UE - jest silna, ale jest dosyć bezradna. Jest bezradna wobec tych problemów, które dzisiaj trapią ją w stopniu bardzo istotnym. Tym problemem najszerszym jest demografia. To krótko mówiąc spadająca dzietność w krajach UE, na Zachodzie Europy, u nas, która jest bardzo złą wróżbą na przyszłość. Jest dziś wielkim wyzwaniem i Polski i krajów UE, aby ten trend negatywny odwrócić - powiedział.
Jak mówił prezydent, są jeszcze problemy, które pojawiły się na przestrzeni kilku ostatnich lat. Wymienił przy tym kryzys strefy euro, sytuację Grecji i problemy imigracji. - Trzecia kwestia to problem wojny na Ukrainie i rosyjskiej agresji na ten kraj, wspierania separatystów, którzy tam dziś niewątpliwie zmierzają do oderwania fragmentu tego suwerennego, niepodległego państwa, jakim jest Ukraina. Jest groźba dokonania w związku z tym zmian granic w Europie, co byłoby niezwykle niebezpiecznym precedensem. (…) Ten konflikt powinien zakończyć się trwałym pokojem, a to oznacza przywrócenie dawnego status quo - powiedział.
- Pierwszy to jedność. Absolutna konieczność zachowania jedności. Dla mnie jedność to przede wszystkim partnerstwo, a więc niedzielenie zjednoczonej Europy na kraje lepsze i gorsze. Najważniejsze jest zachowanie wzajemnego szacunku i zasad partnerskich, a także poszanowania własnych interesów. Tym co jest niebezpieczne w tym kontekście, są egoizmy państwowe - tłumaczył.
Drugą kwestią według prezydenta jest bezpieczeństwo, które "opiera się na dwóch najważniejszych elementach". - Z jednej strony to sojusz północnoatlantycki. Tutaj wzmacnianie jedności jest niezwykle istotne, bo to jest gwarancja naszego bezpieczeństwa. Z drugiej strony to Unia Europejska, której największym zadaniem jest budowanie wspólnoty poprzez zrównoważony rozwój Europy. Wreszcie ostatnia sprawa to wolność. Wolność także z znaczeniu demokracji, bo cóż można mówić o Europie, w której instytucje europejskie działają w taki sposób, że społeczeństwa mają poczucie braku wpływu na funkcjonowanie tego, co jest ich najważniejszą wspólnotą, czyli właśnie Unii - powiedział.
Andrzej Duda przyznał, że widzi ogromny potencjał rozwojowy w Europie. Jednocześnie uważa, że "powinniśmy wrócić do korzeni". - Unia powinna być unią suwerennych państw narodowych. Unią partnerską, w której uznajemy swoje interesy i staramy się we wszystkich kwestiach dotyczących Europy, poszczególnych jej państw w relacjach sąsiedzkich działać na zasadzie porozumienia. Nic o nas bez nas i to na przestrzeni całej Europy - powiedział Duda.
Jak zbudować silną Europę? Strategie dla przyszłości - pod takim hasłem rozpoczyna się dzisiaj w Krynicy-Zdroju XXV Forum Ekonomiczne w Krynicy. Tygodnik „Wprost” jest patronem medialnym wydarzenia, które od lat jest największym i najważniejszym spotkaniem liderów świata polityki i biznesu w Europie Środkowo-Wschodniej.
TVN24
- Europa - w pojęciu UE - jest silna, ale jest dosyć bezradna. Jest bezradna wobec tych problemów, które dzisiaj trapią ją w stopniu bardzo istotnym. Tym problemem najszerszym jest demografia. To krótko mówiąc spadająca dzietność w krajach UE, na Zachodzie Europy, u nas, która jest bardzo złą wróżbą na przyszłość. Jest dziś wielkim wyzwaniem i Polski i krajów UE, aby ten trend negatywny odwrócić - powiedział.
Jak mówił prezydent, są jeszcze problemy, które pojawiły się na przestrzeni kilku ostatnich lat. Wymienił przy tym kryzys strefy euro, sytuację Grecji i problemy imigracji. - Trzecia kwestia to problem wojny na Ukrainie i rosyjskiej agresji na ten kraj, wspierania separatystów, którzy tam dziś niewątpliwie zmierzają do oderwania fragmentu tego suwerennego, niepodległego państwa, jakim jest Ukraina. Jest groźba dokonania w związku z tym zmian granic w Europie, co byłoby niezwykle niebezpiecznym precedensem. (…) Ten konflikt powinien zakończyć się trwałym pokojem, a to oznacza przywrócenie dawnego status quo - powiedział.
Trzy filary
Andrzej Duda powiedział, iż wyróżnia trzy podstawowe filary, które warunkują dobrą przyszłość Europy.- Pierwszy to jedność. Absolutna konieczność zachowania jedności. Dla mnie jedność to przede wszystkim partnerstwo, a więc niedzielenie zjednoczonej Europy na kraje lepsze i gorsze. Najważniejsze jest zachowanie wzajemnego szacunku i zasad partnerskich, a także poszanowania własnych interesów. Tym co jest niebezpieczne w tym kontekście, są egoizmy państwowe - tłumaczył.
Drugą kwestią według prezydenta jest bezpieczeństwo, które "opiera się na dwóch najważniejszych elementach". - Z jednej strony to sojusz północnoatlantycki. Tutaj wzmacnianie jedności jest niezwykle istotne, bo to jest gwarancja naszego bezpieczeństwa. Z drugiej strony to Unia Europejska, której największym zadaniem jest budowanie wspólnoty poprzez zrównoważony rozwój Europy. Wreszcie ostatnia sprawa to wolność. Wolność także z znaczeniu demokracji, bo cóż można mówić o Europie, w której instytucje europejskie działają w taki sposób, że społeczeństwa mają poczucie braku wpływu na funkcjonowanie tego, co jest ich najważniejszą wspólnotą, czyli właśnie Unii - powiedział.
Andrzej Duda przyznał, że widzi ogromny potencjał rozwojowy w Europie. Jednocześnie uważa, że "powinniśmy wrócić do korzeni". - Unia powinna być unią suwerennych państw narodowych. Unią partnerską, w której uznajemy swoje interesy i staramy się we wszystkich kwestiach dotyczących Europy, poszczególnych jej państw w relacjach sąsiedzkich działać na zasadzie porozumienia. Nic o nas bez nas i to na przestrzeni całej Europy - powiedział Duda.
Jak zbudować silną Europę? Strategie dla przyszłości - pod takim hasłem rozpoczyna się dzisiaj w Krynicy-Zdroju XXV Forum Ekonomiczne w Krynicy. Tygodnik „Wprost” jest patronem medialnym wydarzenia, które od lat jest największym i najważniejszym spotkaniem liderów świata polityki i biznesu w Europie Środkowo-Wschodniej.
TVN24