Do Warszawy w czwartek rano przyjechały pielęgniarki. Będą protestować przed kancelarią premiera i Sejmem. Jak tłumaczą, manifestują przeciwko "dramatycznej sytuacji zawodowej".
Manifestację zaplanowano na godz. 10:00-13:00. Jak podaje TVN24, dotychczas protestujące osoby nie blokują ruchu. Przy Torwarze i na Myśliwieckiej zorganizowano parkingi dla autokarów. Jeżeli autobusów będzie więcej, zaparkują na skrajnych pasach Gagarina i Łazienkowskiej.
O godz. 11:00 pielęgniarki ruszą przed budynek Sejmu. Mają złożyć petycje do klubów parlamentarnych i premier Ewy Kopacz. Trasa przemarszu prowadzić będzie Al. Ujazdowskimi, Piękną, Matejki i Wiejską. Ulice te mogą być częściowo wyłączane z ruchu.
Pielęgniarki tłumaczą, że manifestują przeciwko "dramatycznej sytuacji zawodowej". Domagają się podwyżek pensji o 1500 zł do 2017 roku, wypłacanych w trzech transzach. Ministerstwo Zdrowia z kolei proponuje 5 rat po 300 zł.
TVN24
O godz. 11:00 pielęgniarki ruszą przed budynek Sejmu. Mają złożyć petycje do klubów parlamentarnych i premier Ewy Kopacz. Trasa przemarszu prowadzić będzie Al. Ujazdowskimi, Piękną, Matejki i Wiejską. Ulice te mogą być częściowo wyłączane z ruchu.
Pielęgniarki tłumaczą, że manifestują przeciwko "dramatycznej sytuacji zawodowej". Domagają się podwyżek pensji o 1500 zł do 2017 roku, wypłacanych w trzech transzach. Ministerstwo Zdrowia z kolei proponuje 5 rat po 300 zł.
TVN24