Ambasador Polski w Stanach Zjednoczonych Ameryki Ryszard Schnepf opublikował komentarz do artykułu Jana Tomasza Grossa, którym został opublikowany w niemieckim dzienniku „Die Welt”. Historyk stwierdził w nim, że „w czasie drugiej wojny światowej Polacy zabili więcej Żydów niż Niemców”.
Przypomnijmy, "Die Welt" opublikował artykuł Grossa zatytułowany "Żadnego poczucia wstydu", w którym autor przekonywał, że narody Europy Wschodniej "okazały się nietolerancyjne, nieliberalne, ksenofobiczne i niezdolne do pamięci o duchu solidarności, który przyniósł im wolność ćwierć wieku temu”. "Polacy, którzy zasłużenie są dumni z oporu ich społeczeństwa wobec nazistów, faktycznie zabili w czasie wojny więcej Żydów niż Niemców" – dodał żydowski historyk, który nie po raz pierwszy atakuje Polaków za ich postawę wobec Żydów.
Zestawianie kontrowersji i toczącej się debaty wokół kwestii przyjęcia uchodźców z Syrii i innych krajów w Polsce z tragedią Holocaustu i postawami Polaków w okresie hitlerowskiej okupacji jest co najmniej niestosowne. Exodus uchodźców z Bliskiego Wschodu wywołuje inne zgoła skojarzenia, a mianowicie ze stanowiskiem wielu państw europejskich i pozaeuropejskich wobec Żydów szukających u nich schronienia przed hitlerowskim terrorem. Na próżno, granice wielu dostatnich krajów w końcu lat 30-tych pozostały zamknięte, a przypadki rzeczywistego współczucia i podejmowania działań pomocowych pozostają w pamięci jako przypadki wybitne, ale nieliczne.
Osobnego komentarza wymaga teza o zbrodniczej działalności Narodu Polskiego, która przyniosła więcej strat po stronie żydowskiej niż nazistowskiej. Trudno oprzeć się wrażeniu, że w tym przypadku granice absurdu i złej woli zostały całkowicie przekroczone. Udokumentowane przypadki kolaboracji Polaków z hitlerowskim okupantem stanowią kroplę w morzu uczuć współczucia i praktycznego wsparcia udzielanego prześladowanym. Ci, którzy zhańbili imię patrioty, a przede wszystkim człowieka, zostali przykładnie ukarani. Wyroki na kolaborantach były wykonywane przez polskie podziemie, a Ustawa sierpniowa z 1944 roku skazywała na karę główną kolaborantów, którzy przyczynili się do śmierci współobywateli, w tym także Żydów. Lista polskich Sprawiedliwych z kolei to najdłuższa lista ludzi serca i poświęcenia.
Ryszard Schnepf
Ambasador RP”
Odpowiedź polskiego ambasadora
"Wypowiedź historyka Jana Grossa dla niemieckiego dziennika „Die Welt” przyjąłem z niedowierzaniem i konsternacją. Nie tylko jako ambasador Polski w USA, ale również jako historyk i przede wszystkim człowiek.Zestawianie kontrowersji i toczącej się debaty wokół kwestii przyjęcia uchodźców z Syrii i innych krajów w Polsce z tragedią Holocaustu i postawami Polaków w okresie hitlerowskiej okupacji jest co najmniej niestosowne. Exodus uchodźców z Bliskiego Wschodu wywołuje inne zgoła skojarzenia, a mianowicie ze stanowiskiem wielu państw europejskich i pozaeuropejskich wobec Żydów szukających u nich schronienia przed hitlerowskim terrorem. Na próżno, granice wielu dostatnich krajów w końcu lat 30-tych pozostały zamknięte, a przypadki rzeczywistego współczucia i podejmowania działań pomocowych pozostają w pamięci jako przypadki wybitne, ale nieliczne.
Osobnego komentarza wymaga teza o zbrodniczej działalności Narodu Polskiego, która przyniosła więcej strat po stronie żydowskiej niż nazistowskiej. Trudno oprzeć się wrażeniu, że w tym przypadku granice absurdu i złej woli zostały całkowicie przekroczone. Udokumentowane przypadki kolaboracji Polaków z hitlerowskim okupantem stanowią kroplę w morzu uczuć współczucia i praktycznego wsparcia udzielanego prześladowanym. Ci, którzy zhańbili imię patrioty, a przede wszystkim człowieka, zostali przykładnie ukarani. Wyroki na kolaborantach były wykonywane przez polskie podziemie, a Ustawa sierpniowa z 1944 roku skazywała na karę główną kolaborantów, którzy przyczynili się do śmierci współobywateli, w tym także Żydów. Lista polskich Sprawiedliwych z kolei to najdłuższa lista ludzi serca i poświęcenia.
Ryszard Schnepf
Ambasador RP”