Jarosław Gowin ocenił w "Kropce nad i", że Polska uległa ws. uchodźców dyktatowi Niemiec i Brukseli. - Polski rząd wywiesił zbrukaną, białą flagę - stwierdził.
Rafał Trzaskowski, który także był w studiu, stwierdził, że głosowanie przeciwko byłoby nieistotne, ponieważ Polska i tak musiałaby przyjąć emigrantów. - Czy warto krzyknąć, rozbić się o ścianę i potem i tak wziąć uchodźców? - pytał Trzaskowski.
Gowin w odpowiedzi stwierdził, że wiceszef MSZ stworzył nową formułę suwerenności. - Polega ona na tym, że Polska zgadza się dobrowolnie na decyzje nam narzucone - ocenił.
- Polska dyplomacja poniosła klęskę - uznał Gowin. - Polski rząd wywiesił zbrukaną, białą flagę - dodał i stwierdził, że Polska powinna być solidarna z Grupą Wyszehradzką.
Przeciwko temu rozwiązaniu głosowały Czechy, Słowacja, Węgry i Rumunia, a Finlandia wstrzymała się od głosu. Oznacz to, iż Polska wyłamała się z bloku państw Grupy Wyszehradzkiej i poparła stanowisko Brukseli ws. uchodźców.
Około godziny przed głosowaniem Polska poprosiła o przerwę w czasie narady szefów MSW w Brukseli, gdy okazało się, że Czechy, Węgry, Słowacja i Rumunia wciąż są przeciwko propozycji podziału 120 tys. uchodźców. Polska minister zadzwoniła do Warszawy z zapytaniem, co robić dalej.
tvn24.pl, Wprost.pl
Gowin w odpowiedzi stwierdził, że wiceszef MSZ stworzył nową formułę suwerenności. - Polega ona na tym, że Polska zgadza się dobrowolnie na decyzje nam narzucone - ocenił.
- Polska dyplomacja poniosła klęskę - uznał Gowin. - Polski rząd wywiesił zbrukaną, białą flagę - dodał i stwierdził, że Polska powinna być solidarna z Grupą Wyszehradzką.
Decyzja ws. uchodźców
UE podjęła decyzję o podziale 120 tys. uchodźców w głosowaniu. Zdecydowana większość państw głosowała za tym rozwiązaniem - przekazała we wtorkowe popołudnie prezydencja luksemburska.Przeciwko temu rozwiązaniu głosowały Czechy, Słowacja, Węgry i Rumunia, a Finlandia wstrzymała się od głosu. Oznacz to, iż Polska wyłamała się z bloku państw Grupy Wyszehradzkiej i poparła stanowisko Brukseli ws. uchodźców.
Około godziny przed głosowaniem Polska poprosiła o przerwę w czasie narady szefów MSW w Brukseli, gdy okazało się, że Czechy, Węgry, Słowacja i Rumunia wciąż są przeciwko propozycji podziału 120 tys. uchodźców. Polska minister zadzwoniła do Warszawy z zapytaniem, co robić dalej.
tvn24.pl, Wprost.pl