Premier Ewa Kopacz powiedziała podczas briefingu w Gdańsku, że "to, czy Ziobro stanie przed Trybunałem, czy też nie stanie, to rzecz wtórna". Dodała, że uważa, że "źle się stało" - podaje 300polityka.
- Powinien odpowiedzieć za to, co się działo za rządów jego ministrowania. Ale jeśli tak się nie stało, to wie pani, co jest najważniejsze? Niech go życie i los zweryfikuje za to, co robił. Ostrzegałabym przed takimi ludźmi, którzy mogą powtarzać swoje błędy. Ludzie, którzy raz taki błąd popełnią, zwykle wyciągają wnioski. Patrząc na ludzi z PiS-u, mam wrażenie, że oni jak zakodowani myślą: jesteśmy tak doskonali, że nawet żadne doświadczenia życiowe nie uczą nas mądrości na następne lata - powiedziała premier. Dodała, że przestrzega przed ludźmi, którzy "nie wyciągną wniosków z ostatnich swoich lat, kiedy rządzili i będą popełniać te same błędy".
Kopacz wyjaśniła też, dlaczego nie zjawiła się na głosowaniu w sprawie Ziobry w Sejmie. - Dla mnie życie człowieka, zdrowie i bezpieczeństwo zdrowotne jest bardzo ważne. Trudno się dziwić. Jestem lekarzem i mam nadzieję, że jeszcze kiedyś będę pracować w tym zawodzie - stwierdziła. - Uważam, że kiedy państwo polskie, budżet państwa w tej trudnej sytuacji angażuje 600 mln złotych, w tę inwestycję, z której będą korzystać nie tylko ci, którzy mieszkają na Pomorzu, ale może mieszkańcy całego kraju, być może również mieszkańcy Europy, to dzisiaj moje miejsce jest tutaj - dodała.
300polityka, Wprost.pl
Kopacz wyjaśniła też, dlaczego nie zjawiła się na głosowaniu w sprawie Ziobry w Sejmie. - Dla mnie życie człowieka, zdrowie i bezpieczeństwo zdrowotne jest bardzo ważne. Trudno się dziwić. Jestem lekarzem i mam nadzieję, że jeszcze kiedyś będę pracować w tym zawodzie - stwierdziła. - Uważam, że kiedy państwo polskie, budżet państwa w tej trudnej sytuacji angażuje 600 mln złotych, w tę inwestycję, z której będą korzystać nie tylko ci, którzy mieszkają na Pomorzu, ale może mieszkańcy całego kraju, być może również mieszkańcy Europy, to dzisiaj moje miejsce jest tutaj - dodała.
Zabrakło 5 głosów
W głosowaniu w sprawie postawienia byłego ministra sprawiedliwości i prokuratora generalnego przed Trybunałem Stanu głosowało 425 posłów. Wymagana większość 3/5 głosów wynosiła 276 posłów. Za opowiedziało się 271, przeciwnych było 152, a 2 się wstrzymało. Wynik głosowania oznacza umorzenie postępowania przeciwko politykowi Solidarnej Polski.Zarzuty
Komisja Odpowiedzialności Konstytucyjnej, która pozytywnie zaopiniowała wniosek o postawienie Ziobry przed Trybunałem Stanu uznała, iż zasadne jest 6 z 8 zarzutów formułowanych we wniosku. Zbigniewowi Ziobro zarzucono, że „podejmował inspirowane bieżącym interesem politycznym działania mające na celu wszczęcie i prowadzenie postępowań karnych przeciwko rzekomym członkom układu”. Miał także opóźniać aresztowanie podejrzanego o korupcję ministra sportu z PiS Tomasza Lipca, inwigilować dziennikarzy i polityków Samoobrony.300polityka, Wprost.pl
Ankieta:
Kopacz na czele PO