- Zwróćmy uwagę, że obok prezydenta Obamy nie było Angeli Merkel, nie było prezydenta Hollande'a, tylko był prezydent RP. Nie przez przypadek. Jesteśmy głównym partnerem USA w tej części Europy - powiedział Zbigniew Girzyński w "Kropce nad i".
Girzyński przypomniał sytuację z lunchu w siedzibie ONZ w Nowym Jorku, kiedy Andrzej Duda siedział po prawej stronie Baracka Obamy. Przy tym samym stole był także Władimir Putin.
- Jest ten słynny moment toastu, kiedy dosyć chłodno prezydent Obama stuka się kieliszkiem z Władimirem Putinem, jakby chciał powiedzieć do niego: gościu, jeśli będziesz miał coś przeciwko temu facetowi (Dudzie - red.), to obleję cię tym szampanem - mówił Girzyński. - To jest rzeczywiście sukces całej polskiej dyplomacji - obecnych rządów i poprzednich - przyznał.
- Zwróćmy uwagę, że obok prezydenta Obamy nie było Angeli Merkel, nie było prezydenta Hollande'a, tylko był prezydent RP. Nie przez przypadek. Jesteśmy głównym partnerem USA w tej części Europy - tłumaczył Girzyński.
tvn24.pl
- Jest ten słynny moment toastu, kiedy dosyć chłodno prezydent Obama stuka się kieliszkiem z Władimirem Putinem, jakby chciał powiedzieć do niego: gościu, jeśli będziesz miał coś przeciwko temu facetowi (Dudzie - red.), to obleję cię tym szampanem - mówił Girzyński. - To jest rzeczywiście sukces całej polskiej dyplomacji - obecnych rządów i poprzednich - przyznał.
Główny partner USA
Według Girzyńskiego Amerykanie usadowieniem Dudy obok Obamy dali do zrozumienia Putinowi, że Polska jest poza zasięgiem rosyjskich wpływów.- Zwróćmy uwagę, że obok prezydenta Obamy nie było Angeli Merkel, nie było prezydenta Hollande'a, tylko był prezydent RP. Nie przez przypadek. Jesteśmy głównym partnerem USA w tej części Europy - tłumaczył Girzyński.
tvn24.pl