Przedstawiciele partii KORWiN (Koalicja Odnowy Rzeczypospolitej Wolność i Nadzieja - red,) podczas konferencji prasowej w Sejmie zapowiedzieli skierowanie wniosku do sądu w sprawie sprzecznych, ich zdaniem, z ustawą o działalności publicznych mediów, działań Polskiego Radia.
Janusz Korwin-Mikke, europoseł oraz lider partii KORWiN powiedział, że "Polskie Radio podzieliło sobie partie na grupy". Dodał, że zgadza się z pomysłem przyjęcia strategii podziału przedstawicieli partii na kilka programów, aby zbyt duża liczba rozmówców nie spowodowała chaosu w studiu, jednak powinno być to przeprowadzone w formie losowania, a nie arbitralnej decyzji.
Sprawa dotyczy organizowanych przez Program Trzeci Polskiego Radia debat przedwyborczych. Przemysław Wipler wyjaśnił, że partia Janusza Korwin-Mikkego ma wziąć udział w dyskusji z przedstawicielami 'Kukiz15, .Nowoczesnej oraz partii Razem, podczas gdy w drugiej zmierzą się politycy PO, PSL, PiS i Zjednoczonej Lewicy. - Sytuacja, w której władze Polskie Radia dzielą partie na lepsze i gorsze, wyręczając wyborców i ustawiając wynik wyborów jest niedopuszczalna - podkreślił. - Sytuacja, w której mamy pierwszą i drugą ligę partii przypominają czasy, gdy istniało nie radio, a Radiokomitet - dodał Wipler.
Poseł Tomasz Górski w związku z przedstawioną przez przedmówców sytuacją zaapelował do Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji o zbadanie sprawy. - Nie możemy pozwolić, by partia, która wygra wybory była dyskryminowana, przesuwana i nie była pokazywana. Nasze poglądy są jasne i oczywiste, jesteśmy jedyną partią, która powiedziała "nie" dla imigrantów. Mówimy to bardzo wyraźnie i w związku z tym jesteśmy dyskryminowani - wskazał.
Sprawa dotyczy organizowanych przez Program Trzeci Polskiego Radia debat przedwyborczych. Przemysław Wipler wyjaśnił, że partia Janusza Korwin-Mikkego ma wziąć udział w dyskusji z przedstawicielami 'Kukiz15, .Nowoczesnej oraz partii Razem, podczas gdy w drugiej zmierzą się politycy PO, PSL, PiS i Zjednoczonej Lewicy. - Sytuacja, w której władze Polskie Radia dzielą partie na lepsze i gorsze, wyręczając wyborców i ustawiając wynik wyborów jest niedopuszczalna - podkreślił. - Sytuacja, w której mamy pierwszą i drugą ligę partii przypominają czasy, gdy istniało nie radio, a Radiokomitet - dodał Wipler.
Poseł Tomasz Górski w związku z przedstawioną przez przedmówców sytuacją zaapelował do Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji o zbadanie sprawy. - Nie możemy pozwolić, by partia, która wygra wybory była dyskryminowana, przesuwana i nie była pokazywana. Nasze poglądy są jasne i oczywiste, jesteśmy jedyną partią, która powiedziała "nie" dla imigrantów. Mówimy to bardzo wyraźnie i w związku z tym jesteśmy dyskryminowani - wskazał.