Prorektor ds. studenckich zawieszony po śmierci studentki na imprezie

Prorektor ds. studenckich zawieszony po śmierci studentki na imprezie

Dodano:   /  Zmieniono: 
- Imprezy organizowane przez studentów są imprezami, które podlegają Ustawie o bezpieczeństwie imprez masowych - przypomniała minister nauki i szkolnictwa wyższego Lena Kolarska-Bobińska po śmierci studentki podczas otrzęsin na Uniwersytecie Techniczno-Przyrodniczym. Dodała, że do tej pory - niesłusznie - były one traktowane jako imprezy wewnętrzne, niepodlegające surowym regulacjom prawnym.
Do czasu wyjaśnienia przyczyn wybuchu paniki na otrzęsinach zawieszony w obowiązkach został prorektor ds. dydaktycznych i studenckich. O decyzji rektora uczelni poinformował dr Mieczysław Naparty, rzecznik Uniwersytetu Techniczno-Przyrodniczego w Bydgoszczy.

Tymczasem Prokuratura Rejonowa Bydgoszcz-Północ wciąż przesłuchuje świadków, czyli uczestników imprezy oraz władze uczelni. - Mamy w chwili obecnej przesłuchanych kilkudziesięciu świadków - powiedział Piotr Dunal z prokuratury.
Z informacji przekazanych przez prokuraturę wynika również, że prawdopodobną pzyczyną zgonu 24-letniej studentki było uduszenie z powodu unieruchomienia klatki piersiowej. Trzy poszkodowane osoby wciąż przebywają w szpitalach.

Tragedia na uniwersytecie w Bydgoszczy. Kolarska-Bobińska powołała komisję

Minister nauki i szkolnictwa wyższego prof. Lena Kolarska-Bobińska spotkała się 15 października z rektorem Uniwersytetu Technologiczno-Przyrodniczego w Bydgoszczy.

Rektor Uniwersytetu Technologiczno-Przyrodniczego w Bydgoszczy, prof. Antoni Bukaluk, przedstawił przebieg wypadku na Uniwersytecie. Lena Kolarska-Bobińska odwiedziła także dwa szpitale, aby dowiedzieć się o stan zdrowia poszkodowanych studentów i ustalić, jakiej pomocy oni i ich rodziny mogą potrzebować.

Dziś minister nauki i szkolnictwa wyższego spotkała się z członkami komisji wewnętrznej powołanej na jej prośbę w celu zbadania okoliczności tragicznych wydarzeń. Następnie Lena Kolarska-Bobińska spotkała się ze studentami.

Tragedia na bydgoskim uniwersytecie

Podczas imprezy w nocy ze środy na czwartek na Uniwersytecie Technologiczno-Przyrodniczym w Bydgoszczy zginęła jedna osoba. Wśród obecnych wynikła panika, ponieważ - jak wynika z relacji świadków - część z nich próbowała opuścić budynek, a inna wejść do środka. Wszyscy znaleźli się w wąskim łączniku pomiędzy salami, gdzie było tak ciasno, że wybuchła panika.

Uczestnicy imprezy poinformowali, że były to otrzęsiny pierwszego roku. Miała być biletowana. Policja podała, że w dwóch salach uniwersyteckiego budynku bawiło się w sumie nawet 1200 osób.

W nocy do Szpitala Uniwersyteckiego im. Jurasza trafiło 8 osób. Jedna z nich zmarła. Rektor uniwersytetu prof. Antoni Bukaluk podał, że ofiara to studentka czwartego roku. Dwie osoby przebywają wciąż w Szpitalu Uniwersyteckim nr 2 im. Biziela. Jedna z nich jest w stanie ciężkim, druga w stanie stabilnym.

Bydgoska prokuratura wszczęła już śledztwo ws. nieumyślnego sprowadzenia niebezpieczeństwa narażenia na utratę zdrowia lub życia wielu osób.

nauka.gov.pl, tvn24.pl, TVN24/x-news