Paweł Kukiz napisał na Facebooku, że posłowie z ruchu Kukiz'15 są nakłaniani do "bliskiej współpracy" z PiS.
"Właśnie dostałem informację od naszej posłanki, Eli Borowskiej, że dzwoniła do niej posłanka PiS Barbara Bartuś proponując 'bliską współpracę' czyli de facto poddanie się PiSowskiej 'jedynie słusznej' linii" - ujawnił Paweł Kukiz.
Podziękował Borowskiej za lojalność wobec ruchu oraz za "nieuleganie pokusom 'władzy dla władzy' i profitów z tego płynących". Na swoim profilu zastanawiał się także, czy posłanka PiS sama postanowiła zadzwonić do Borowskiej, czy był to "prikaz z góry".
W kolejnych wpisach Kukiz poinformował o kolejnych, podobnych sytuacjach. "Dzwonił też Adaś Andruszkiewicz (Ruch Narodowy). Identyczna sytuacja jak z Elą Borowską. Namawiany na spotkanie w sprawie współpracy z PiS" - napisał.
Kukiz zastanawia się jednak, czy nie jest to prowokacja dziennikarska. "Być może to prowokacja dziennikarska ale facet przedstawiał się, że dzwoni w imieniu PiS. Może Koledzy z PiS sprawdzą czy mówił prawdę? Powoływali się na Jarosława Kaczyńskiego (ci, którzy dzwonili). Jeśli to nie byli PiS-owcy to PiS powinien wytoczyć sprawę temu, który dzwonił bo twierdził, ze dzwoni w imieniu Prezesa PiS. Próbowałem dodzwonić się na ten numer- nie ma możliwości połączenia" - dodał.
Paweł Kukiz skomentował także pojawiające się pogłoski o rzekomych planach Ruchu Narodowego, który miał - według doniesień niektórych mediów - opuścić ruch Kukiz'15. "Mam ogromne zaufanie do RN i wiem, że działa to i w drugą stronę. Mamy do siebie wzajemnie ogromne zaufanie i szacunek. Bo jesteśmy sobie potrzebni w walce z partiokracją. Straszny jest ten System, który usiłuje podzielić ludzi kochających Polskę..... Kloaka" - ocenił.
Podziękował Borowskiej za lojalność wobec ruchu oraz za "nieuleganie pokusom 'władzy dla władzy' i profitów z tego płynących". Na swoim profilu zastanawiał się także, czy posłanka PiS sama postanowiła zadzwonić do Borowskiej, czy był to "prikaz z góry".
W kolejnych wpisach Kukiz poinformował o kolejnych, podobnych sytuacjach. "Dzwonił też Adaś Andruszkiewicz (Ruch Narodowy). Identyczna sytuacja jak z Elą Borowską. Namawiany na spotkanie w sprawie współpracy z PiS" - napisał.
"Być może to prowokacja dziennikarska"
Kukiz zastanawia się jednak, czy nie jest to prowokacja dziennikarska. "Być może to prowokacja dziennikarska ale facet przedstawiał się, że dzwoni w imieniu PiS. Może Koledzy z PiS sprawdzą czy mówił prawdę? Powoływali się na Jarosława Kaczyńskiego (ci, którzy dzwonili). Jeśli to nie byli PiS-owcy to PiS powinien wytoczyć sprawę temu, który dzwonił bo twierdził, ze dzwoni w imieniu Prezesa PiS. Próbowałem dodzwonić się na ten numer- nie ma możliwości połączenia" - dodał.
"Mam ogromne zaufanie do RN"
Paweł Kukiz skomentował także pojawiające się pogłoski o rzekomych planach Ruchu Narodowego, który miał - według doniesień niektórych mediów - opuścić ruch Kukiz'15. "Mam ogromne zaufanie do RN i wiem, że działa to i w drugą stronę. Mamy do siebie wzajemnie ogromne zaufanie i szacunek. Bo jesteśmy sobie potrzebni w walce z partiokracją. Straszny jest ten System, który usiłuje podzielić ludzi kochających Polskę..... Kloaka" - ocenił.