Waszczykowski nie potwierdził medialnych spekulacji, że zostanie ministrem spraw zagranicznych w przyszłym rządzie PiS. Jak ocenił, ostateczne decyzje podejmie kierownictwo partii przy największym udziale Beaty Szydło. - To ona będzie w ostateczności pracować z tymi, których wybierze - dodał.
Puste krzesło na Malcie?
Witold Waszczykowski odniósł się także do nadzwyczajnego nieformalnego szczytu UE na Malcie zwołanego na 12 listopada przez szefa Rady Europejskiej Donalda Tuska. Miała w nim uczestniczyć premier Ewa Kopacz. Tego samego dnia odbędzie się również pierwsze posiedzenie Sejmu, o czym poinformowała w czwartek Kancelaria Prezydenta. Na tym posiedzeniu Ewa Kopacz powinna złożyć dymisję z funkcji szefa rządu.
- Donald Tusk mógł zwrócić na to uwagę i nie organizować tego szczytu - jak niektórzy mogą podejrzewać - pod kątem na przykład pożegnalnej wizyty pani Kopacz – powiedział Waszczykowski. Dodał, że szczyt nieformalny nie musi odbywać się w momencie, kiedy w Polsce tworzy się rząd i parlamet.
tvn24.pl