- Zrobił błyskawiczną karierę. Już na początku swojej służby skierowano go do Londynu, gdzie nie znając dobrze języka inwigilował żołnierzy Polskich Sił Zbrojnych – mówił o gen. Czesławie Kiszczaku prof. Tadeusz Rutkowski w Telewizji Republika.
Historyk przekonywał, że życiorys Kiszczaka jest znacznie ciekawszy niż ten z okresu stanu wojennego, na którym wszyscy się skupiają.
Ocenił, że Kiszczak stał się postacią niezwykła dlatego, że był człowiekiem bardzo zdolnym. – Zrobił błyskawiczną karierę. Już na początku swojej służby skierowano go do Londynu, gdzie nie znając dobrze języka inwigilował żołnierzy Polskich Sił Zbrojnych – powiedział. Dodał, że gdy Kiszczak wrócił do Polski, „cały czas pozostawał w strukturze Informacji Wojskowej, która była bardziej represyjna niż zwykłe UB”. - Są zeznania, że bił i znęcał się nad ludźmi. Był oprawcą, który miał krew na rękach i terroryzował polskich oficerów – oświadczył historyk.
telewizjarepublika.pl
Ocenił, że Kiszczak stał się postacią niezwykła dlatego, że był człowiekiem bardzo zdolnym. – Zrobił błyskawiczną karierę. Już na początku swojej służby skierowano go do Londynu, gdzie nie znając dobrze języka inwigilował żołnierzy Polskich Sił Zbrojnych – powiedział. Dodał, że gdy Kiszczak wrócił do Polski, „cały czas pozostawał w strukturze Informacji Wojskowej, która była bardziej represyjna niż zwykłe UB”. - Są zeznania, że bił i znęcał się nad ludźmi. Był oprawcą, który miał krew na rękach i terroryzował polskich oficerów – oświadczył historyk.
telewizjarepublika.pl