Jak poinformował Fakt24.pl, zakończył się pogrzeb generała Czesława Kiszczaka. PRL-owski aparatczyk został pochowany na warszawskim cmentarzu prawosławnym na Woli.
Na krótkiej ceremonii pogrzebowej obecny był reporter TV Republika Bartłomiej Graczak, który na Twitterze zrelacjonował część wiersza jaki wdowa po generale Maria Teresa Kiszczak odczytała nad urną z prochami. - Padają gdzieś tam słowa złe, nienawistne do Ciebie. Ludzi pełnych zła, zakłamanych - czytała słowa własnego autorstwa. - Bóg Ci zapłaci za wszystkie krzywdy, które niewdzięczny, niegodny Polak Ci czynił - tak według reportera TV Republika brzmiała kolejna część jej wiersza.
Przed pogrzebem Ministerstwo Obrony Narodowej poinformowało, że nie przyzna generałowi miejsca na Wojskowych Powązkach. W pogrzebie nie brała także udziału asysty honorowej.
Fakt24.pl, Twitter/@bgraczak
Przed pogrzebem Ministerstwo Obrony Narodowej poinformowało, że nie przyzna generałowi miejsca na Wojskowych Powązkach. W pogrzebie nie brała także udziału asysty honorowej.
Śmierć gen. Kiszczaka
Generał Czesław Kiszczak zmarł 5 listopada 2015 roku w wieku 90 lat. W latach 70. Kiszczak był szefem wywiadu wojskowego, później także kontrwywiadu. W roku 1981 objął posadę szefa MSW, którą piastował do roku 1990. Blisko współpracował w ówczesnym premierem, generałem Wojciechem Jaruzelskim. Kiszczak był jedną z osób odpowiedzialnych za wprowadzanie stanu wojennego. Podczas transformacji ustrojowej w Polsce na krótko objął urząd premiera - od 2 do 24 sierpnia 1989 roku. W latach 1989-90 był wicepremierem.Fakt24.pl, Twitter/@bgraczak