- Jeśli prezydent Duda nie zdecyduje się lecieć, to nie możemy pozwolić sobie, by Polskę na tym szczycie reprezentował inny kraj, bo i o takim wariancie się mówi. To byłby skandal. Więc jeśli prezydent Duda nie poleci na Maltę, premier Kopacz musi ratować sytuację – mówił Rafał Grupiński.
Pisemna dymisja?
– Ja bym w ogóle na miejscu premier nie składał dymisji w tej sytuacji. Po prostu bym poleciał na szczyt RE – stwierdził Grupiński. Szef klubu PO odniósł się w ten sposób do pomysłu polityków PiS, którzy domagają się, aby w tej sytuacji premier Ewa Kopacz złożyła dymisję pisemnie. – Prezydent mógł zaproponować posiedzenie Sejmu na 9:00. Dlaczego nagle na 13:00 jest zwoływany Sejm? Od kiedy tak późno się spotykamy? Zawsze Sejm zbierał się rano – mówił Grupiński.
300polityka.pl