Kierowcy ciężarówek to chyba najczęściej poszukiwani pracownicy w Europie. A na pewno we Francji, w Belgii, Wielkiej Brytanii i Niemczech. W UK królują HGV First class, w Niemczech i we Francji w zasadzie każdy polski trucker z komunikatywną znajomością języka jest w stanie znaleźć dobrze płatną pracę. Co ważne, mimo sporej liczby młodych ludzi wybierających co roku pracę za kółkiem, europejskie rynki wciąż potrzebują kierowców ciężarówek i ciągników siodłowych.
Pracy w bród
Największe zapotrzebowanie widać tuż za zachodnią granicą. Niemiecka gospodarka nie zwalnia i stale potrzebuje dostawców usług transportowych, które w gospodarce stanowią odpowiednik krwiobiegu w ludzkim organizmie. Zarówno przewozy na długich trasach, jak i prowadzenie pojazdów specjalistycznych powoli stają się naszymi narodowymi specjalnościami. – Rekrutujemy kierowców C+E do Niemiec oraz Belgii dla firmy porządkowej. Od kandydatów do pracy za Odrą wymagamy dobrej znajomości niemieckiego, udokumentowanego doświadczenia w transporcie międzynarodowym i uprawnień do przewozów ładunków niebezpiecznych. Warto podkreślić, że to praca stała, w wymiarze pełnego etatu, na podstawie niemieckiej umowy o pracę. Stawka godzinowa – 12 euro brutto na godzinę. O ile kierowca w Niemczech będzie wykonywał typowe obowiązki związane z przewozem materiałów, o tyle jego kolega pracujący w Belgii będzie miał nieco bardziej zróżnicowane zadania – oprócz prowadzenia pojazdu będą to również czynności związane z obsługą zamiatarki (pojazdu czyszczącego drogi), a także – wraz z pomocnikiem – czyszczenie studzienek przy drogach itp. Wymagana (i weryfikowana) jest znajomość angielskiego. Wynagrodzenie: około 1700 euro netto za 173 godziny. Podsumowując, przedstawiciele tego zawodu mogą liczyć na zarobki nawet do 7 tys. zł – mówi Artur Ragan z agencji zatrudnienia Work Express, od 2005 r. oferującej legalną pracę na terenie Unii.
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.