"Mamy nadawać imigrantom imiona jak pruscy oficerowie w XVIII wieku?"

"Mamy nadawać imigrantom imiona jak pruscy oficerowie w XVIII wieku?"

Dodano:   /  Zmieniono: 
Syryjscy uchodźcy (fot. Wikimedia Commons/CC 2.0) 
- Moja wizyta we Frontexie była po to, żeby sprawdzić w jaki sposób Polska mogłaby wykonać decyzję UE i wniosek jest taki, że prawdopodobnie nie da się wykonać - mówił dziś w TVN24 minister spraw zagranicznych Witold Waszczykowski.
- Nie ma hot spotów, jeśli one powstaną to nie ma żadnej europejskiej procedury w jaki sposób dokonać identyfikacji uchodźców czy imigrantów. Pytałem w jaki sposób dokonać identyfikacji, jeśli masa osób nie ma dokumentów. Można oczywiście zrobić zdjęcie, odcisk palca. Mamy nadawać im imiona i nazwiska jak pruscy oficerowie w XVIII wieku nadawali izraelitom mieszkającym w Europie? Nie ma żadnych ustaleń i procedur jeśli chodzi o przyjmowanie uchodźców - tłumaczył Waszczykowski.

Minister spraw zagranicznych podkreślił, że Frontex "nie broni granic europejskich przed napływem imigrantów", a "wzmacniając go będziemy mieli więcej uchodźców". Ocenił, iż nie ma procedur dotyczących selekcji uchodźców i imigrantów ekonomicznych. - Jak wybrać uchodźców, którzy nie będą chcieli przyjechać do Polski? Jak mamy wykonać te 7 tys.? Na siłę mamy ich brać? Mamy informacje, że nie ma chęci, aby uchodźcy chcieli przyjechać do Polski. To nie jest tak, że Polska nie jest chętna. Nie ma europejskich procedur jak dokonać takich identyfikacji - uważa.

Kryzys imigracyjny

W pierwszej połowie tego roku na terenie Unii Europejskiej oraz m.in. Szwajcarii i Norwegii 434 tys. osób złożyło wnioski o nadanie statusu uchodźcy. Najwięcej wniosków, bo prawie 172 tys. złożono w Niemczech, a w dalszej kolejności m.in. na Węgrzech i we Francji.Z danych UNHCR wynika, że na koniec 2014 r. na całym świecie było 59,5 mln osób przymusowo przesiedlonych, natomiast do końca 2015 roku swoje domy opuści nawet 90 mln osób.

tvn24.pl, wprost.pl