- Islam to religia pokoju, której jednym z głównych założeń jest szacunek do drugiego człowieka. Muzułmańscy terroryści to margines – tłumaczył poznański imam Youssef Chadid. W jego opinii większość wyznawców tej religii zdecydowanie potępia ich czyny, które służą polityce. – Nie można wszystkich wrzucać do jednego wora – stwierdził.
Poza potępieniem zamachów w Paryżu, manifestacja ma również zwrócić uwagę na rosnący problem nienawiści wobec obcokrajowców. W ostatnim czasie w centrum Poznania doszło m.in. do pobicia Syryjczyka. – Coraz częściej dochodzi do aktów nienawiści wobec Arabów czy muzułmanów, szczególnie po ostatnich wydarzeniach we Francji. Jesteśmy przeciw rasizmowi – powiedział Chadid.
Muzułmańska społeczność planuje zaprosić na manifestację prezydenta Poznania Jacka Jaśkowiaka. Do tej pory dał się on poznać jako tolerancyjny samorządowiec, który otwarcie deklarował chęć przyjęcia uchodźców. Pojawił się również na tegorocznym Marszu Równości. – Jestem przeciwnikiem stosowania zbiorowej odpowiedzialności. Muzułmanie po atakach w Paryżu mają potężny problem wizerunkowy. Bardzo dobrze że mówią głośno o tym, że nie maja nic wspólnego z atakami terrorystycznymi. Nie chcę, żeby ci, którzy mieszkają w Poznaniu byli szykanowani – wyjaśnił prezydent Jaśkowiak.
TVN 24