O tym, że ma raka piersi, Izabela Skarbowska dowiedziała się dzień przed Wigilią. – W październiku podczas kąpieli wyczułam w prawej piersi zgrubienie. Poszłam do ginekologa po skierowanie na USG. Dostałam je od ręki, chociaż lekarz wcale mnie nie zbadał i nawet nie zainteresował się tym, co tam znalazłam – wspomina. Na badanie czekała miesiąc. – Potem wszystko poszło błyskawicznie, bo okazało się, że zgrubienie nie wygląda dobrze. Ostatecznie po mammografii i biopsji lekarze stwierdzili nowotwór. W dodatku taki, który powodował konieczność usunięcia piersi. Operację wyznaczono mi na koniec stycznia – relacjonuje Izabela Skarbowska. Rak był dla niej zaskoczeniem. Myślała, że zdarza się starszym osobom, podczas gdy sama była lekko po trzydziestce.
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.